To jak mają wyglądać poszczególne znaki na polskich drogach, ustala w swoim rozporządzeniu właśnie minister infrastruktury. A obowiązujące dziś rozporządzenie mówi jasno, że koperty na jezdniach - czyli tak zwane zastrzeżone miejsca parkingowe - powinny być białe (lub żółte jeśli mają charakter tymczasowy), mają mieć konkretne wymiary, a wewnątrz powinny mieć umieszczony napis lub numer wysokości 32 cm, określający dla kogo dane miejsce jest przeznaczone. Koperty dla niepełnosprawnych powinny mieć symbol osoby niepełnosprawnej, a jezdnia pod nimi powinna być niebieska. Przed kopertą może być umieszczony dodatkowy, pionowy znak. Ale nie musi.
W przepisach nie ma mowy o kopertach z zielonym trójkątem. Czy więc kierowca ma prawo na niej parkować?
Zdjęcie nowych wrocławskich kopert przesłaliśmy do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. To odpowiada stanowczo: to nie są znaki drogowe.
- To oznakowanie nie jest zgodne ze wzorem znaków drogowych, a zatem nie powinno występować w organizacji ruchu - komentuje Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
Czy oznacza to, że kierowcy mogą bez żadnych konsekwencji parkować na zielonych kopertach? Nie do końca. Z odpowiedzią na to pytanie będziemy musieli poczekać do pierwszych wyroków sądowych.
Bo miasto interpretuje przepisy inaczej niż ministerstwo, które je firmuje. - W rozporządzeniu nie ma mowy o tle kopert. W związku z tym, aby ułatwić identyfikację miejsc dedykowanych dla miejskiej wypożyczalni samochodów elektrycznych zastosowaliśmy kolor zielony w jednym z trójkątów, który kojarzy się z ekologią - tłumaczy Małgorzata Szafran z biura prasowego ratusza. - Oznakowanie poziome czyli biała koperta informująca o specjalnym przeznaczeniu danego miejsca będzie posiadała także oznakowanie pionowe, znak D-18a z tabliczką „Parking przeznaczony dla Miejskiej Wypożyczalni Samochodów Elektrycznych” - dodaje Szafran.
Podlegająca magistratowi straż miejska już zapowiada, że posypią się mandaty. - Na podstawie art. 92 kodeksu wykroczeń, który mówi o niestosowaniu się do znaków drogowych - precyzuje Waldemar Forysiak, rzecznik wrocławskiej straży. Dla strażników, malowane na zlecenie urzędu zielone koperty, znakami bowiem są. - Na początku będziemy kierowców pouczać, damy im czas, żeby przyzwyczaili się do nowej rzeczywistości. Mandaty to drugi etap - zastrzega Forysiak.
Andrzej Świsulski z wrocławskiej Szkoły Jazdy Kursant nie ma wątpliwości, że nowe oznakowania wprowadzi wiele zamieszania. - Jestem przekonany, że będzie powodowało konflikty, a sprawy będą kończyć się w sądzie - mówi Świsulski.
Sprawie będzie się przyglądała policja.
Komisarz Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji przyznaje, że koperty z zielonym trójkątem w kodeksie drogowym nie ma. Według niego, żeby znak był prawidłowy, musi być na nim odpowiednia adnotacja, zgodna z przepisami. Czy wyjściem może być też oznakowanie pionowe? Zdaniem Kobrysia, tak. Ale na jego prośbę nowemu oznakowaniu mają się przyjrzeć wrocławscy policjanci.
Miejska wypożyczalnia samochodów elektrycznych startuje 4 listopada