Zielonogórska spółka ma być silniejsza, a pracownicy premiowani. Prezes PKN Orlen spotkał się z pracownikami spółki Exalo

Podczas spotkania z dziennikarzami w Zielonej Górze prezes zarządu PKN Orlen podsumował rozmowy z pracownikami spółki Exalo Drilling Grupa Orlen, która jako spółka PGNiG jesienią ubiegłego roku została przejęta przez Grupę Orlen. Połączenie z PGNiG Upstream Polska ma wzmocnić spółki zależne, takie jak Exalo.

Prezes Daniel Obajtek podkreślił, że Exalo jest spółką unikatową, wymaga inwestycji i szybkich decyzji, wzmocnienia oraz zdecydowanie większego obciążenia pracą przez grupę.

– Rozmawiałem o przyszłości spółki z pracownikami, o kwestiach połączenia m.in. tej spółki z PGNiG Upstream Polska – mówił prezes PKN Orlen. – Pracujemy wspólnie z zarządem Exalo. Exalo będzie miało zdecydowanie inne możliwości inwestycyjne, teraz nie posiada kapitału do inwestycji. Będzie zapleczem Upstream poza procedurami przetargowymi do realizowania procesów inwestycyjnych.

To ma pozwolić na szybszą realizację procesów inwestycyjnych, budowanie większych kompetencji tej spółki. – Pracownicy i związki zawodowe przyjęli to z wielkim zadowoleniem. Od samego początku chcieli, aby Exalo było integralną częścią Wydobycia – powiedział prezes i dodał, że spółka ta powinna mieć kompetencje związane z wierceniami, tych kompetencji nie powinno się rozwadniać.

– Taki plan realizujemy od półtora miesiąca. Oprócz tego realizowaliśmy plan podniesienia kwalifikacji i utrzymanie pracowników, którzy mają unikatowe kwalifikacje poprzez podwyżki i mechanizmy premiowania. Miałem oczywiście już wcześniej ze związkami zawodowymi w Warszawie spotkanie na ten temat, ustaliliśmy te kwestie, dziś zostały one potwierdzone. Nakreśliłem, zarówno pracownikom, zarządowi, jak związkom – plan krótkoterminowy, który będzie realizowany w tym miesiącu, średnioterminowy – realizowany do końca roku i plan dalszego rozwoju w strukturach PGNiG Upstream Polska – poinformował prezes PKN Orlen.

Prezes zapewnił, że przedstawione pracownikom plany, mają zapewnić im stabilność i przyszłość związaną z firmą. Stabilność spółki mają m.in. gwarantować długoterminowe umowy z Upstream Polska. – Pracownicy najbardziej bali się, że spółka będzie traciła swoje kompetencje, a spółki zewnętrzne, stricte prywatne będą wykonywać usługi dla PGNiG Upstream Polska. Dziś wyjaśniliśmy, że to nie będzie miało miejsca. Poinformowaliśmy o kwestiach podwyżek oraz innych związanych ze wzmocnieniem kompetencji unikatowych – podsumował prezes Obajtek. – To spotkanie było bardzo udane w tym zakresie, a, zwłaszcza że etap łączenia spółek głównych mamy za sobą, teraz przystępujemy do etapu łączenia spółek zależnych byśmy mogli uzyskać zakładane synergie.

Prezes przypomniał, że procesy fuzji, które realizował PKN Orlen z grupami Energa, Lotos, PGNiG, to nie była tylko kwestia połączenia, poprzez przejęcie głównych firm.

– Widzimy duże możliwości optymalizacyjne poprzez łączenie spółek zależnych, łączenie ich kompetencji, ponieważ w tym momencie fuzje nie miałyby żadnego sensu, gdybyśmy nie wyciągnęli wartości ekonomicznej w tym zakresie – wyjaśniał prezes PKN Orlen. – To jest mój wyjazd po kraju, po spółkach, które będą przechodzić pewne procesy zmian. Pracownicy mieli to bardzo mocno wytłumaczone. Chcemy dać im odpowiednie gwarancje, takie jak pracownikom głównych spółek. Wszystkich musimy zabezpieczyć. Wszystkie procesy fuzji były przy zgodzie społecznej. Nie mieliśmy dużych oporów. Tych oporów nie było, jeśli chodzi o akcjonariuszy tych spółek. Na walnym zebraniu Lotosu i PGNiG bez mała ok. 100 procent akcjonariuszy było za połączeniami, to nie tylko akcjonariat skarbu państwa, ale tak naprawdę, to inwestorzy instytucjonalni, którzy znają się na biznesie, inwestują w różnych miejscach świata, oni za tymi procesami głosowali, jak i za parytetem wymiany akcji. W związku z tym proces ten został przeprowadzony z zgodnie z prawem europejskim, wymogami Komisji Europejskiej i wszelkimi standardami.

Prezes PKN Orlen odniósł się także do sytuacji na rynku węglowodorów w Polsce. Podkreślił, że ani w Polsce, ani na świecie nie jest on stabilny, a ceny mają bardzo duże wahania skoro gaz jest kluczowym wsadem do produkcji nawozów.

– Musimy zbilansować rynek nawozowy. Możemy to wyłącznie zrobić poprzez spółkę, która ma wiele filarów w swojej działalności. Taką spółką jest Orlen, mamy wydobycie, handel gazem, przerób ropy, energetykę, detal, więc tylko taka spółka może spowodować stabilność na rynku nawozowym. Taki duży koncern ma odpowiednie środki finansowe i wiedzę o handlu gazem i umiejętności handlu gazem, by reagować w trudnych czasach, by stabilizować ceny nawozów. Takim naturalnym integratorem Puław jest Orlen, bo ma 20 lat doświadczenia również w przemyśle nawozowym – tłumaczył Daniel Obajtek.

Prezes Obajtek przypomniał przejęcie producenta nawozów zakładu Anwil z Włocławka, który został zmodernizowany i doskonale funkcjonuje. Prezes odniósł się też do stabilizacji cen paliw w Polsce i podkreśli, że PKN Orlen dopłaca 14 miliardów złotych do zamrożenia cen paliw.

– Dziś UOKiK stwierdził, że w żadnym wypadku Orlen nie zawyżał cen paliw. Słyszeliście państwo ten potężny atak przez miesiąc czasu, ten bełkot nieuzasadniony, że Orlen zawyża ceny paliw. Dziś UOKiK w porozumieniu z Komisją Europejską, stwierdził, że Orlen działał zgodnie z mechanizmami rynkowymi i nie zawyżał cen – mówił Daniel Obajtek. – Byliśmy w sposób nieprzyzwoity atakowani, że ręcznie sterujemy ceną, że zarządzamy ręcznie koncernem. Wszelkie mechanizmy były mechanizmami rynkowi. To, że mamy najniższe ceny paliw w Europie to działania m.in. fuzji, stabilizacji i nowych źródeł dostaw ropy.

Czytaj też:

• Dominik Tarczyński w iPolitycznie: Decyzja ws. kopalni w Turowie to jeden z największych skandali w historii III RP
• Premier Mateusz Morawiecki w Turowie: Na pewno nie damy zamknąć tej kopalni
• WSA postanowił ws. Turowa. „To uderzenie w bezpieczeństwo energetyczne Polski”