To największa biznesowa inwestycja w Polsce. Pod Nysą powstaje zakład za ponad 7 miliardów złotych. Ważny dla elektromobilności

Krzysztof Strauchmann
Pod Nysą powstaje fabryka za ponad 7 miliardów złotych!
Pod Nysą powstaje fabryka za ponad 7 miliardów złotych! Krzysztof Strauchmann
Wszystko przebiega zgodnie z planem – mówi NTO Thomas Jansseune CEO (prezes zarządu) IONWAY. Ta spółka buduje w Radzikowicach koło Nysy zakład produkcji materiałów katodowych do baterii samochodów elektrycznych. To jedna z największych prywatnych inwestycji w Polsce, warta 1,7 miliarda euro (ok. 7,3 miliarda złotych).

IONWAY, to spółka joint venture grupy Volkswagen oraz belgijskiej firmy Umicore. W styczniu 2023 roku w strefie ekonomicznej w Radzikowicach koło Nysy IONWAY rozpoczął budowę zakładu produkcji materiałów katodowych, które są wykorzystywane do produkcji baterii w samochodach elektrycznych. Zakład IONWAY powstaje obok siostrzanego zakładu firmy Umicore, który już prowadzi taką produkcję.

NTO: Zakład INOWAY w Nysie, który jest obecnie w trakcie budowy, planuje zatrudnienie 450 osób do końca tego roku, a docelowo 900 osób. Czy lokalny rynek pracy jest w stanie odpowiedzieć na to zapotrzebowanie? Czy będziecie przyciągać do Nysy pracowników z innych części Polski, a być może także z zagranicy?

Thomas Jansseune:  Tak jak to ogłosiliśmy mamy plan zatrudnienia do końca tego roku łącznie około 450 osób, a docelowo 900 osób. Planujemy wiele działań rekrutacyjnych, stąd nasza obecność także na targach pracy w Nysie. Sporo rekrutacji ruszy w drugiej połowie roku. Będziemy je prowadzić także w sąsiednich miastach, w Ząbkowicach Śląskich, Prudniku i Kłodzku. Na dzisiaj mamy zatrudnionych około 80 osób w Nysie i są do bardzo dobrzy, doświadczeni pracownicy. W Nysie działają świetne szkoły, wyższa uczelnia techniczna, w pobliżu jest duży ośrodek akademicki we Wrocławiu, dlatego jestem przekonany, że będziemy w stanie znaleźć dobrych kandydatów do pracy w otwieranym zakładzie.

Czy firma IONWAY stawia wysokie wymagania przyjmowanym do pracy osobom? Jakich umiejętności i kwalifikacji oczekujecie od kandydatów do pracy?

Fabryka, którą budujemy, to ogromna inwestycja, potrzebująca wielu bardzo zróżnicowanych stanowisk pracy. Oczywiście będziemy szukać ludzi do produkcji, także do działu utrzymania, logistycznego, wsparcia z zakresu HR, finansów i wielu innych działów. To wiele stanowisk wymagających zróżnicowanych kompetencji i wykształcenia. Nasz produkt jest niezwykle istotnym dla branży elektromobilności. W samochodzie elektrycznym, to bateria decyduje o jego efektywności i jakości. Stawiamy na bardzo wysokie standardy produkcji i potrzebujemy do produkcji dobrze wykwalifikowanych pracowników z wysokimi umiejętnościami. Oczywiście będziemy takie osoby szkolić. Rozwijamy bardzo obszerny program szkoleniowy, chcemy wspierać pracowników, żeby bez problemu spełnili nasze wysokie wymagania dotyczące standardów pracy. Z osób, które już dołączyły do naszego zespołu, albo są w trakcie rekrutacji, jesteśmy bardzo zadowoleni. To doświadczone i zmotywowane osoby. Wierzę, że nasza marka zachęci i przyciągnie kompetentnych ludzi i nie będziemy mieli problemów ze skompletowaniem zespołu.

Decyzja o lokalizacji nowego zakładu produkcji elementów katodowych do baterii aut elektrycznych w Nysie zapadła w 2023 roku. Dziś budowa jest w toku, a produkcja ma ruszyć w 2026 roku. Proszę opowiedzieć jak dziś wygląda plac budowy?

Postępy na placu budowy doskonale widać. Część budynków już stoi i jest dobrze widoczna. Realizujemy inwestycję za 1,7 miliarda euro, przewidzianą na 900 miejsc pracy. Jest ona podzielona na fazy. Jeśli chodzi o pierwszy etap budowy, to w przyszłym roku zaczniemy sprowadzać maszyny, urządzenia i wyposażenie zakładu. Planujemy też, że rozpocznie się pierwsza faza produkcji. To bardzo złożony projekt, na ten moment wszystko idzie zgodnie z planem.

Po prawie dwóch latach budowy w Nysie uważa Pan, że to był dobry wybór na lokalizację nowego zakładu?

Tak, jestem przekonany, że Nysa była strategicznym wyborem. Także ze względu na możliwość uzyskania wsparcia od polskiego rządu w ramach programu TCTF (od red: TCTF – Temporary Crisis and Transition Framework – Tymczasowe Ramy Kryzysowe i Przejściowe – wsparcie dla przedsięwzięć związanych z gospodarką zeroemisyjną). Oceniając także dotychczasowy proces rekrutacji sądzę, że wszystkie powody, dla których wybraliśmy Nysę, potwierdzają się w rzeczywistości.

Pracował Pan wcześniej na Tajwanie i w Kanadzie. Czy warunki do inwestowania w Polsce odbiegają od realiów w tamtych krajach?

Na Tajwanie pracowałem 20 lat temu, od tego czasu świat bardzo się zmienił. W tamtym czasie pracowałem w innych branżach, dlatego trudno to porównać. Inna była dynamika rozwojowa w Azji i w Kanadzie, ale to były bardzo interesujące doświadczenia. Dla mnie każde nowe otoczenie jest interesującym wyzwaniem i staram się do niego jak najlepiej wpasować.

Misją IONWAY jest pozytywny wpływ na społeczeństwo i na zmiany klimatyczne na Ziemi. Myślę, że mamy jasną wizję na nasz udział w tych zmianach i to powoduje, że dołączają do nas nowi ludzie. Prowadzimy najprawdopodobniej największą inwestycję biznesową, która powstała w Polsce. Wprowadzamy całkowicie nową branżę i chcemy przyczynić się do szybkiego przejścia do elektromobilności. Tego przed nami nikt jeszcze nie dokonał i to jest świetna okazja, żeby do nas dołączyć. Nasze przedsięwzięcie to startup. Stwarza ogromne możliwości dla osób, które chcą się uczyć, zaangażować i rozwijać. To będzie bardzo interesujące, obserwować jakie to wywoła zmiany społeczne. Dla mnie osobiście jest to bardzo ważne, bo mam żonę i czworo dzieci. Chcę im zostawić lepszy świat. Jestem przekonany, że to ważna motywacja także dla mieszkańców Nysy i okolic.

Czy zmieniająca się sytuacja gospodarcza i polityczna na świecie może przyczynić się do zmiany planów rozwojowych firmy?

Bezpośrednio – nie. Konsekwentnie realizujemy nasz projekt w Nysie zgodnie z planem i harmonogramem. Jak w każdym biznesie, nasi udziałowcy dostosowują się do zmieniających się warunków, ale to nie ma wpływu na projekt zakładu w Nysie. Unia Europejska cały czas pozostawia sobie za cel redukcję emisji CO2 i promowanie czystej mobilności. Tak więc cel jest stały i znany, choć droga do niego może być różna i to do niej będziemy się dostosowywać.

Jak Pan ocenia przygotowanie krajów Unii Europejskiej do zakładanego poziomu elektromobilności? Jak rozwinięta jest infrastruktura związana z zapewnieniem dostępu do ładowania? Czy można dojechać do każdego miejsca elektrycznym samochodem, bez obaw o zasilanie?

To akurat bardzo odbiega od tego, czym się zajmuje IONWAY. Zupełnie inny obszar elektromobilości, z którym nie mamy bezpośredniego kontaktu. Tak jak wspomniałem wcześniej celem Unii Europejskiej jest stworzenie czystej mobilności, wiec jestem przekonany, że kraje Unii dostosują do tego swoją infrastrukturę techniczną. My, planując naszą budowę przewidzieliśmy na parkingach stacje ładujące dla samochodów.

Czy prowadzone są prace badawcze nad zwiększeniem wydajności baterii do samochodów elektrycznych, skróceniem czasu ładowania i obniżeniem kosztów produkcji?

Oczywiście, że tak. Nasze spółki macierzyste: Umicore i PowerCo skupiają się na pracach badawczo-rozwojowych, to one dysponują zespołami badawczymi. Wspólnie dążymy do postępu w technologii baterii. Jeżeli chodzi o polski zakład IONWAY, to koncentruje się na rozwoju nowej generacji materiałów katodowych, które są kluczowe dla zwiększenia gęstości energii baterii, a tym samym zwiększenia zasięgu pojazdów elektrycznych. Dlatego właśnie skupiamy się na wydajności i operacyjnej doskonałości funkcjonowania. W całej branży dużo się dzieje, choćby w zakresie baterii typu solid state. Produkt IONWAY będzie można zastosować także w takiej baterii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl