Gadżijew rozpoczął turniej od pokonania Brytyjczyka Nicolae Cojocaru, a następnie odpowiednio Chilijczyka Carlosa Romero i Gruzina Zurabiego Jakobiszwiliego. W półfinale Polak pokonał Azera Turana Bajramowa, czyli wicemistrza Europy.
W finale rywalem Gadżijwa był Ernazar Achmataljew. Po wyrównanej walce Polak zwyciężył 2:1
- estem ogromnie szczęśliwy. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają i dopingują, bo ten medal to także ich zasługa. Po nieudanym starcie na igrzyskach olimpijskich chciałem pokazać, że nadal stać mnie na bardzo dobre wyniki. W takim sezonie jak ten, trudno jest dwa razy przygotować wysoką formę, ale dzięki trenerom i pozostałym osobom zaangażowanym w moje przygotowania, udało się tego dokonać – powiedział Gadżijew.
