Zmiany w postępowaniu komorniczym. Jest kontrowersyjny przepis
Najbardziej kontrowersyjny jest nowy przepis art. 190a kodeksu karnego, z którego wynikało, że kroki podejmowane przez windykatorów w celu odzyskania długu na rzecz wierzyciela, które mogą być określane jako uporczywe nękanie, godzą w dobre imię i bezpieczeństwo osób zadłużonych, dlatego zasługują na miano stalkingu kwalifikowanego, za które grozi kara od pół roku do 8 lat więzienia dla stalkera-windykatora.
Zobacz także: W Bydgoszczy na placu zabaw zamiast dzieci zaraz pojawi się komornik!
– Cieszy nas fakt, że na początku kwietnia ustawodawca usunął z projektu zmian wspomniany zapis, który wzbudził wiele kontrowersji wśród podmiotów obecnych na rynku finansowym. W opinii PZZW, gdyby proponowane zmiany zaczęły obowiązywać w pierwotnie proponowanej postaci, wprowadzałyby nieuzasadnioną penalizację działalności firm windykacyjnych, co paradoksalnie także odbiłoby się negatywnie na sytuacji dłużników - mówi wyjaśnia Marcin Nakielski, Alektum.
Aby osoba zadłużona mogła spłacić zaległy dług, którego istnienia czasami nawet nie jest świadoma, w jej ręce musi trafić wezwanie do zapłaty. To nie zawsze jest możliwe z powodu częstej zmiany miejsca zamieszkania czy braku centralnej bazy danych o dłużnikach. Nie dziwi zatem więc, że firmy windykacyjne sięgają po kolejne sposoby nawiązania kontaktu z osobą zadłużoną, takie, jak np. wysyłanie komunikatów sms czy korespondencji mailowej, ale w żadnym przypadku zdaniem windykatorów nie mogą być utożsamiane z nękaniem dłużników.
Istniała obawa, że korzystanie ze wspomnianych „dodatkowych” form kontaktu podpadałoby pod art. 190a. Obecne prawo już przewiduje kary za stalking. Poza tym, branża jest świadoma tego, że nie wszystkie firmy windykacyjne postępują etycznie, dlatego takie organizacje jak PZZW podejmują kroki w kierunku samoregulacji tego sektora.
Flash INFO, odcinek 12 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.
