Nie milkną echa po wulgarnym i emocjonalnym wpisie Barbary Kurdej-Szatan na Instagramie. Znana aktorka w swoim komentarzu z zeszłego tygodnia nazwała Straż Graniczną "mordercami".
KU**A !!!!!!!!!! Ku**aaaaa !!!!!!!!!!!!!!!! Co tam się dzieje !!!!!!!! To jest ku**a „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! Ku**a !!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!! Chcecie takiego rządu wciąż ????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać ??????? Ku**aaaaaaaaa !!!!!!!!
- napisała Kurdej-Szatan komentując jedno z nagrań Straży Granicznej.
Wpis aktorki wywołał w Internecie lawinę oburzenia. Kurdej-Szatan komentarz usunęła i przeprosiła. To jednak nie zakończyło sprawy - internauci domagali się od sieci Play zerwania współpracy z występującą w ich reklamach celebrytką.
Do całej sprawy odniosła się w czwartek także Krystyna Janda, która na swoim facebookowym profilu napisała:
Jestem przerażona i wstrząśnięta komentarzami ludzi. Stopień chamstwa, wulgarności, podłości i okrucieństwa jaki zaprezentowali przeciwko pani Kurdej- Szatan internauci, z powodu Jej słusznych, naturalnych i zwyczajnie ludzkich emocji na widok krzywdy i niesprawiedliwości jest nieprawdopodobna. To już straciło wszelką miarę człowieczeństwa. Wycie radości z Jej „ upadku” i piramida ujadań na temat głupoty artystów, szał szczęścia za kary które Ją spotykają i przechodzące wyobrażenia złe życzenia, obezwładniają i odbierają wszelką nadzieję na lepsze jutro. Przy czym nie ma słowa o słuszności Jej oburzenia, o poparciu Jej niezgody na traktowanie ludzi a w szczególności dzieci na granicy wschodniej. Smutne. Dla nas wszystkich. Czarna perspektywa dla naszego „ wspólnego domu”.
