Prokuratura oskarżyła dwóch mężczyzn o usiłowanie zabójstwa, sąd pierwszej instancji zmienił jednak kwalifikację czynu na pobicie, co automatyczni obniżyło wymiar kary. Pełnomocnik pokrzywdzonej chce, żeby sąd apelacyjny wrócił do początkowej kwalifikacji czynu.
- To było usiłowanie zabójstwa. Świadczy o tym to, że gdyby nie interwencja policji napastnicy zabiliby swoją ofiarę - mówił po zakończeniu rozprawy mec. Zbigniew Ćwiąkalski.
Z kolei mec. Jan Znamiec, obrońca Pawła W. uważa, że wyrok powinien być o wiele niższy ze względu na to, że oskarzony żył w toksycznym związku ze swoja żoną, w którym według adwokata Paweł W. był ofiara swojej żony i jej brata.
Znany optyk brutalnie pobił żonę. Usłyszał wyrok
- Mój klient był straszony, stosowano wobec niego prowokacje. Jego żona była wcześniej w związku z gangsterem, który również straszył mojego klienta - mówił Jan Znamiec.
Sąd apelacyjny będzie chciał zbadać kurtkę ofiary, ponieważ uważa, że nie została ona zbadana w postępowaniu przygotowawczym, ani podczas procesu. Chodzi o zbadanie śladów pobicia. Kolejna rozprawa ma się odbyć 13 stycznia przyszłego roku.
Polecane strefa biznesu
Sprawa była głośna ze względu na bestialskie zachowanie napastników. Ponadto 43-letni Paweł W., mąż ofiary, to znany biznesmen, właściciel sieci salonów optycznych. Poszkodowana Marta D. twierdzi, że mąż już wcześniej znęcał się nad nią. Z kolei Paweł W. zapewniał, że to żona oblewała go wrzątkiem, tłukła pogrzebaczem, a na jego głowie rozbijała piloty od telewizora.
Z ustaleń prokuratury wynika, że Paweł W. i 29-letni Mariusz K. grozili najpierw bratu poszkodowanej; młodszy mężczyzna drasnął go nożem.
Stało się to w jednym z krakowskich klubów. Stamtąd udali się do Stróży pod Myślenicami, do domu, w którym przebywała pokrzywdzona. Brat zadzwonił do siostry, żeby ją ostrzec. Kobieta wezwała policję, ale mąż z kolegą dotarli na miejsce pierwsi.
Kiedy w domu pojawiła się policja, młodszy mężczyzna zagroził funkcjonariuszom nożem. Odrzucił go dopiero wtedy, gdy policjanci wyciągnęli z kabur broń i ją przeładowali. Po ujęciu napastników w jednym z pomieszczeń domu znaleźli kobietę. Była silnie poraniona na twarzy i w okolicy kręgosłupa.
Obrażenia zadano jej nożem, kopniakami i pięściami. Było też widać ślady próby ogolenia jej głowy za pomocą noża. Prokurator, która była na miejscu pobicia, stwierdziła, że w ciągu 20-letniej pracy nigdy nie spotkała się z tak brutalnym atakiem.
