Carrefour może być 20. siecią handlową, która otworzy wybrane sklepy w niedziele niehandlowe, gdyż staną sie placówkami pocztowymi. W sierpniu sieć podpisała umowę z firmą Pointpack, która umożliwia odbieranie i nadawanie przesyłek. Zostało to odebrane jako zapowiedź otwierania sklepów w niedziele niehandlowe i wywołało sprzeciw pracowników.
Co mówią związkowcy?
Paweł Skowron, szef Solidarności w Carrefour Polska uważa, że takie rozwiązania służą obchodzeniu prawa. Podkreśla, że pracownicy nie chcą pracować w niedziele, a na dodatek utrudnia to skompletowanie obsady w poniedziałek, gdyż ten dzień trzeba odebrać. Związkowiec zdecydował się więc na wystosowanie apelu do posłów, by uszczelnili ustawę.
Co na to posłanki?
Związkowiec może liczyć m.in. na poparcie Joanny Lichockiej, posłanki Prawa i Sprawiedliwości.
- Jestem zwolenniczką całkowitego zakazu handlu w niedziele i przestrzeganiem praw pracowniczych, które wywalczyła Solidarność - mówi Joanna Lichocka. - Gdy apel do mnie dotrze, dokładnie się z nim zapoznam i sprawdzę, jak mogę wesprzeć inicjatywy zmierzające do uszczelnienia przepisów, by sklepy były tego dnia zamknięte.
Związkowcy nie mogą za to liczyć na wsparcie Katarzyny Lubnauer, posłanki KO, która jest zwolenniczką zniesienia zakazu handlu w niedziele. Uważa, że został wprowadzony z pobudek ideologicznych, a nie gospodarczych. Posłanka proponuje, by pracownicy dostawali wyższe wynagrodzenie za pracę w niedziele i mieli dwie wolne niedziele w miesiącu.
