- Ta kwota to efekt zwykłego lobbingu lekarzy - mówią niektórzy pracownicy szkół nauki jazdy. Według portalu money.pl - resort zdrowia, mimo apeli posłów PiS, przepisów zmieniać nie chce.
Do 2014 roku za badanie potrzebne do uzyskania prawa jazdy zapłacić trzeba było do 200 zł. Sprawę regulowało specjalne rozporządzenie Ministerstwa Zdrowia. Większość lekarzy brała więc za wydanie zaświadczenia znacznie mniej, czasami nawet tylko 50 zł. A to i tak mogło się wydawać dużo, bo zwykle badanie polega jedynie na spytaniu, czy przyszły kierowca nie ma problemów ze wzrokiem, słuchem albo nie choruje na serce. Dwa lata temu przepisy jednak zmieniono. Zobowiązują one lekarzy do pobierania opłaty w wysokości 200 zł.
Czytaj więcej w poniedziałek, 4 lipca, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl