– Prawie każdego dnia zatrzymujemy kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość. Tłumaczą się, że musieli nadrobić stracony czas, gdyż tankowali samochód, żona jest w ciąży albo jadą na ślub lub pogrzeb. Niektórzy potrafią pędzić nawet 250 kilometrów na godzinę – opowiada kom. Kamil Szczęsny, kierownik sekcji zabezpieczenia autostrad Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Skodą pod prąd
Amatorom mocnych wrażeń nie brakuje fantazji. Ostatnio kierowcy jadący autostradą A2 w kierunku Warszawy przecierali oczy ze zdumienia. Granatowa skoda octavia, która wjechała na autostradę na węźle komunikacyjnym koło Łowicza, zawróciła na jezdni i z dużą prędkością ruszyła... pod prąd.
Zapier...my właśnie po mieście - pirat drogowy w bmw łamał wszystkie możliwe przepisy [FILM]
– Najpierw staranowała peugeota 406. Kierowca jadącej za nim mazdy, żeby uniknąć zderzenia, odbił w prawo. Wpadł jednak pod rozpędzone volvo z naczepą. Oderwany od mazdy element karoserii uderzył w przednią szybę ciągnika siodłowego. Na szczęście kierowcom udało się bezpiecznie zatrzymać samochody – kontynuuje komisarz.
Pirat drogowy na krajowej "8". Dostał 2000 zł mandatu! [FILM]
W karambolu ucierpiało w sumie pięć aut! Policjanci zatrzymali pirata drogowego. Miał 3,5 promila alkoholu w organizmie!
Jednak nie wszystkie zdarzenia drogowe, których przyczyną jest nadmierna prędkość, mają dla amatorów szybkiej jazdy tak dobre zakończenie. Na A2, na wysokości węzła Bartkowice, jadący w kierunku Poznania volkswagen passat próbował wyprzedzić jadącego przed nim tira i... uderzył w lewy narożnik ciężarówki. Kierowca volkswagena zginął na miejscu. Licznik prędkości w volkswagenie zatrzymał się na 200 kilometrach!
Alfa w powietrzu
Kilka dni temu na węźle komunikacyjnym Łódź Północ, łączącym autostradę A1 i A2, 43-latek kierujący alfą romeo 166 na skutek nadmiernej prędkości nie opanował samochodu. Zjechał na lewą stronę jezdni, przebił metalowe barierki ochronne i z nasypu, niczym z trampoliny, wybił się w powietrze. Szybował kilkadziesiąt metrów i z wysokości około 15 metrów runął na ziemię. Uderzenie było tak potężne, że z auta wypadł silnik, a alfa zaczęła koziołkować i gubić elementy karoserii. Z samochodu wypadł też 58-letni pasażer, który siedział na fotelu obok kierowcy. Zginął na miejscu. Kierowcy jakimś cudem udało się wyjść z wypadku bez większych obrażeń.
Na zjeździe z autostrady jest ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę. Kierowca alfy prawdopodobnie pędził setką!
W sidłach specgrupy
W tym roku policjanci na drogach województwa łódzkiego zatrzymali już 72 tys. kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość. Kilka tysięcy z nich na łódzkich odcinkach autostrad A1 i A2.
Pirat drogowy zarobiłby 40 punktów karnych, gdyby... miał prawo jazdy
Do walki z autostradowymi piratami policjanci mają sześć radiowozów z wideorejestratorami. Dwa z nich, ople insignia, są nieoznakowane. Posiadają także cztery laserowe mierniki prędkości.
Każdego dnia na łódzkich odcinkach autostrad A1 i A2 i na pobliskich drogach można spotkać te auta. Patrol na zmianie ujawnia od dwudziestu do trzydziestu wykroczeń popełnianych przez kierowców.