W 1989 roku, po tym co się stało białostoczanie powiedzieli „nie”, by przez środek miasta przejeżdżały takie transporty. Udało się zebrać ponad 22 tys. podpisów pod obywatelską inicjatywą – mówił wiceprezydent Rafał Rudnicki.– To był pierwszy moim zdaniem przykład tego, że rodzi się w Białymstoku społeczeństwo obywatelskie. Społeczeństwo świadome swoich praw i świadome tego, że władza pewnych rzeczy robić nie może.
Wypadek pociągu z chlorem w Białymstoku w 1989 roku. Wszyscy...
Wypadek pociągu z chlorem w Białymstoku w 1989 roku. Wszyscy białostoczanie mogli umrzeć (zdjęcia)
W sobotę białostoczanie spotkali się obok krzyża przy ul. Poleskiej, by wspominać dramatyczną noc, która mogła zakończyć się tragedią.
Z 8 na 9 marca 1989 roku. Do Białegostoku wjechał pociąg towarowy z ZSRR. W skład pociągu wchodziło m.in. 12 cystern z ciekłym chlorem. Gdy transport przejeżdżał przez ul. Poleską, z powodu pęknięcia szyny nastąpiła katastrofa. Cztery cysterny wykoleiły się, a następnie osunęły się na pobocze torów.
Katastrofa kolejowa w Białymstoku. Przewrócił się pociąg z chlorem. Od wypadku mija 29 lat (zdjęcia)
Gdyby śmiercionośna substancja wydostała się z przewróconych cystern, przy warunkach pogodowych, jakie wówczas panowały, obłok mógł rozprzestrzenić się na 3-4 kilometry szerokości i nawet 50 kilometrów długości. Ofiar śmiertelnych mogły być tysiące.
– Przychodzę tu co roku. Nie mam wątpliwości, że Boska Siła nas uratowała. Bez niej bym tu dziś nie stał. Mieszkam nieopodal. Z mojego bloku nic by nie zostało – komentował starszy pan.
Trujący obłok chloru mógł zatruć pół Białegostoku. 20. rocznica katastrofy kolejowej.
A dwie panie kryjąc się przed deszczem pod jedną parasolką wspominały, że podobną grozę czuły tylko gdy wybuchła elektrownia w Czarnobylu i wszyscy mówili, że pyły dotarły też do Białegostoku.
Zebrani duchowni podkreślali zaś rolę bł. ks. Michała Sopoćki, który modlił się o ocalenie miasta. Po złożeniu kwiatów przy krzyżu i modlitwie ekumenicznej zebrani poszli w Drodze Krzyżowej do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, gdzie modlono się za nasze miasto.