Jeżeli po zakrapianym wieczorze boli nas głowa, mamy mdłości, światłowstręt, a brzęczenie muchy odbieramy jako lądowanie odrzutowca to jest właśnie kac. Niełatwo się do niego przyznać, a przecież może się przytrafić każdemu, szczególnie w Sylwestra.
Kiedyś jeden z moich kolegów przyszedł do pracy mocno skacowany. Koleżanka sypała kawę do kubka, a kolega do niej w te słowa: - Zosia, czemu ty tak głośno sypiesz te kawę!
Kac bywa bolesny. Czasem jednak trudno go uniknąć, bo jak mówi stare przysłowie: Człowiek nie wielbłąd, pić musi".
Nie jakość, tylko ilość
Kac - złe samopoczucie występujące kilka godzin po spożyciu nadmiernej ilości napojów alkoholowych. Najczęstszymi dolegliwościami towarzyszącymi kacowi są ból głowy i odwodnienie organizmu.
Często winę za kaca składamy na karb mieszania trunków. - Po co było pić drinki? Można było pić tylko czystą i wtedy nie byłoby problemu - taka jest obiegowa opinia na ten temat.
- To nie jest tak do końca - tłumaczy Stanisław Kwiatkowski, lekarz z rzeszowskiej Izby Wytrzeźwień.
- To nie rodzaj wypitego alkoholu, ale jego ilość powoduje takie sensacje. Żeby tego uniknąć najlepiej nie pić, albo pić mało. W trakcie picia jeść chude mięso, popijać sokami, wodą niegazowaną.
Doktor Kwiatkowski radzi także, żeby nie kłaść się spać bezpośrednio po spożyciu.
- Najlepiej się przejść po świeżym powietrzu, organizm szybciej sobie wtedy poradzi z nadmierną ilością alkoholu - zapewnia doktor. - A następnego dnia też spacer, herbata z dużą ilością cytryny, jogurty, kwaśne zupy. Można się też wspomóc specjalnymi lekami na kaca.
Podobno nie ma jak cytryna
To, że cytrusy są dobre na kaca potwierdza wiele osób.
- Ja piję na kaca kawę z cytryną - mówi moja znajoma Teresa. - Kawę zaparzam po turecku i wyciskam do niej sok z całej cytryny. Słodzę i piję gorący. Dobrze na mnie działa kiszona kapusta.
Pan Leszek, który otwarcie przyznaje, że zdarza mu się nadużyć alkoholu, ma na kaca swoje sposoby. - Zaraz po przebudzeniu koniecznie trzeba coś zjeść - mówi. - Jeżeli jednak nie możemy nic przełknąć, poczekajmy, aż poczujemy głód. Ja wtedy zjadam zupę, treściwą acz delikatną.
Podobno jako ta lecznicza zupa niezastąpiony jest żurek. Zapewne nie bez powodu, co wynika z badań historyków, to najstarsza polewka na polskich stołach. Oczywiście nie wchodzi w grę żaden tam żurek z proszku: powinien to być płyn na oryginalnym zakwasie, zabielany, z posiekanym jajeczkiem na twardo, białą kiełbaską, ziemniaczkami.
Pan Leszek mówi, że po zupce najlepiej się wykapać i pójść na spacer, pobiegać po parku lub po lesie. - Nic tak dobrze nie wpływa na skacowany organizm jak świeże powietrze - zapewnia.
Wszystkim Czytelnikom życzymy szampańskiej zabawy w sylwestrową noc. A jeśli zdarzy się komuś zbytnio zaszaleć, nasze rady pomogą wrócić do siebie.
A oto nasze rady na kaca!
1. Nie pić alkoholu :)
2. Pić dużo wody niegazowanej
3. Herbata z cytryną (kwas askorbinowy unieszkodliwia wolne rodniki) i co najmniej dwiema łyżeczkami miodu (zawarta w nim fruktoza przyspiesza rozkład szkodliwego aldehydu octowego)
4. Woda z kiszonych ogórków lub kapusty
5. Jajecznica i żurek
6. Obfitujący w potas sok pomidorowy
7. Spacer na świeżym powietrzu
A jakie są Państwa sposoby na kaca? Dzielcie się nimi na forum.nowiny24.pl