W uroczystościach wzięli udział m.in. wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska, prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek, weterani z NSZ i przedstawiciele środowisk kombatanckich i opozycji antykomunistycznej. Towarzyszyły im poczty sztandarowe.
– Wokół Brygady Świętokrzyskiej narosło wiele legend i krzywdzących stereotypów. Nie można zapominać, że była to jedna z największych formacji partyzanckich, walczących zarówno z okupantem niemieckim, jak i sowieckim wrogiem – powiedziała Małgorzata Gosiewska.
– Łączy nas dzisiaj pamięć i wdzięczność, dla czynu zbrojnego Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych – stwierdził szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Udziału w uroczystościach odmówił naczelny rabin Polski Michael Schudrich, nazywając zaproszenie „osobistą zniewagą”.
List do prezydenta Andrzeja Dudy wystosowali potomkowie oficerów Armii Krajowej ze Zgrupowań Świętokrzyskich AK. Wyrazili oni zdziwienie z powodu objęcia patronatem "rocznicy powołania kolaboranckiej formacji zbrojnej", co ich zdaniem oznacza "aprobatę jej celów i metod walki".
W ostatnim czasie szef UdSKiOR – organizatora uroczystości – podkreślił, że "Brygada Świętokrzyska nigdy nie kolaborowała z Niemcami". Zdaniem Kasprzyka, "powielanie takiej tezy – to powielanie czarnej legendy Brygady Świętokrzyskiej, która została stworzona w okresie zniewolenia komunistycznego".
