75. rocznica powstania warszawskiego [WIDEO] Amerykanie z Ambasady USA w Warszawie oddają hołd bohaterom zrywu Polaków z 1944 r.

Hipokryzja amerykanów nie zna granic!!!

USA lubimy , choć z egocentrycznym umiarem .

Jesteśmy od nich historycznie starsi a oni nosa zadzierają ...

Wśród reprezentantów tego mocarstwa rozpoznajemy potomków Niemców , Anglików , Włochów , Irlandczyków , Francuzów i Polaków . Ich ojców w Europie dzieliły , nie zawsze przyjazne , granice i dopiero wspólna bieda połączyła ich w Stanach .

Dzięki temu mają świeżą i i korzystną dla nas pamięć historyczną .

W przeszłości czynili nie tylko okazjonalne gesty ...

Gdyby nie amerykański prezydent Wilson / po I wojnie światowej /

nie mielibyśmy być może i do dziś niepodległości Polski .

W Europie mogłoby dziś nie być już fizycznie Polaków , gdyby dzięki USA drugiej wojny światowej nie przegrały hitlerowskie Niemcy .

Niestety tym razem nastąpił niepotrzebny zgrzyt , amerykańscy bracia wykazali pokrętny zmysł kupiecki i wystawili nam rachunek w postaci Jałty . Popełnili błąd , bo my jako wolny naród macherów nie trawimy .

Oj , dostanie się im jeszcze nieraz , za ten brak wyobrażni !

Ostatecznie jednak lubię ich , a najbardziej za to , że wywinęli numer mojemu szwagrowi i przygarnęli płk Kuklińskiego komuchom na pohybel . Do dziś zgrzyta zębami i dostaje na ten temat trzęsiączki .

Inicjatorzy powstania narazili miasto na łaskę i niełaskę wrogów .

W efekcie mieliśmy morze ruin , setki tysięcy ofiar spośród ludności cywilnej , zniszczone zabytki , spalone kilkuset letnie archiwa itd .

Warszawie zabrakło rozwagi dojrzałych mężczyzn , niestety wtedy rozproszonych , z powodu wojny po całej Europie ...

Ich rodziny a więc głównie kobiety , starcy i dzieci zostały śmiertelnie narażone . W tych warunkach ich synowie i córki walczyli do ostatka .

Żle , lub wcale nie uzbrojeni , broń często zdobywali dopiero w walce .

W tym stanie rzeczy już od początku powstania nie mieli wielkich szans .

Byli dzielni i choć w końcu poddali się ale na honorowych warunkach .

Po kilku miesiącach powstania gdy jako jeńcy wychodzili z miasta to byli już inni ludzie ... pełni goryczy ale z podniesioną głową ...

Strasznie drogo za to zapłacili ... Tak powstał mit niezłomnej Warszawy .

Gdyby to Amerykanie nas najechali w 1939 r. to myślicie, że w 1944 byliby bardziej humanitarni od szkopów? Zapytajcie Irakijczyków, Afgańczyków, Wietnamczyków i innych, co o tym myślą...

Nic nie mówią? I że Polaków w USA traktuje się gorzej niż murzynów. Też cisza?

Szacunek :)

kto odda hołd 200 tysiącom niewinnych cywili?

Hart ducha, poprawcie ten "chart". Poruta jest.