80 pracowników firmy ochroniarskiej do przesłuchania w sprawie zabezpieczenia finału WOŚP, na którym zamordowany został prezydent Adamowicza

red.
13.01.2019 Gdańsk. Paweł Adamowicz dźgnięty nożem podczas finału WOŚP na scenie.
13.01.2019 Gdańsk. Paweł Adamowicz dźgnięty nożem podczas finału WOŚP na scenie. Piotr Hukało
Aż 80 pracowników firmy ochroniarskiej odpowiadającej za bezpieczeństwo w czasie gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, gdy doszło do zabójstwa Pawła Adamowicza, ma łącznie zostać przesłuchanych przez prokuraturę w charakterze świadków w związku ze śledztwem dotyczącym zabezpieczenia imprezy. Równolegle toczy się postępowanie dotyczące zamachu na prezydenta Gdańska, w którym na razie przesłuchanych zostało ponad 60 osób.

- W roli świadków przesłuchiwane jest łącznie 80 osób zatrudnionych przez firmę ochroniarską zaangażowaną w zabezpieczenie wydarzenia – mówi prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Oprócz tego również w roli świadków w sprawie występuje organizator oraz uczestnicy imprezy – dodaje.

- Działaliśmy tak, jakby to była impreza masowa – przekonywał już w poniedziałek adwokat Łukasz Isenko, pełnomocnik firmy ochroniarskiej „Tajfun”, która zabezpieczała niedzielny finał WOŚP w Gdańsku. Mecenas podkreślił, że Tajfun dopełnił wszelkich formalności, jeśli chodzi o wymogi bezpieczeństwa, a agentów ochrony w tragiczny wieczór było na Targu Węglowym faktycznie więcej niż przewidują przepisy. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.

Tymczasem, jak słyszymy, w równoległym postępowaniu dotyczącym samego zabójstwa prezydenta Pawła Adamowicza, tylko do środy 16 stycznia przesłuchanych zostało ponad 60 osób.

Prokuratura wie już, że Stefan W. w momencie dokonania mordu był trzeźwy, to czy mężczyzna był pod wpływem innych środków odurzających mają wyjaśnić bardziej skomplikowane badania toksykologiczne, których wyniki nie są jeszcze znane.

Adamowicz kwestuje - WOŚP

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

x
xx
ochrona powinna nie dopuscic do morderstwa Prezydenta ,a z powodu frustracji jak dopadli to dali Stefanowi lomot. Ochrona nie jest do wydawania wymiaru bicia za czyn ,za czyn morderczy ktorego sie dopuscil jest sad i wykonanie wyroku. Gdy Prezydenta w nocy operowali to Stefan zladowal pobity w szpitalu z drgawkami ,zlamanym nosem i reka. O tym pisza rozne media nie jest to tajemnica.
B
Bucefal
Polacy nic sie nie stalo, ubic smiecia, to o raz za malo. Za ten lysy leb i komuszy
kazdego cos w sercu wzruszy.
Wróć na i.pl Portal i.pl