Projekty Razem to: złagodzenie ustawy aborcyjnej, 35-godzinny tydzień pracy, ustawa o związkach partnerskich i równości małżeńskiej, żłobek i przedszkole dla każdego dziecka, zmniejszenie pensji posłów.
Działacze Razem zorganizowali w poniedziałek briefing prasowy. Przemawiał jeden z liderów ugrupowania Adrian Zandberg, który powiedział m.in.: - Widzimy że obywatelki i obywatele mają dosyć okrągłych słów o demokracji, które nic nie znaczą i oczekują od swoich obywateli wiarygodności, a po drugie konkretów. Dlatego zaprosiliśmy państwa, żeby złożyć bardzo konkretne zobowiązanie.
Chcemy powiedzieć o tym, co posłowie i posłanki partii Razem w przyszłym Sejmie zrobią w pierwszej kolejności. Chcemy przedstawić pięć projektów, z którymi Razem pójdzie do wyborów, złoży w Sejmie i o które będzie walczyć, bo żeby być prawdziwą opozycją, trzeba umieć walczyć.
Następnie Zandberg mówił, że Polska potrzebuje prawdziwej opozycji, czyli takiej, która:
- Stoi po stronie praw kobiet, a nie tchórzy przed proboszczami.
- Stoi po stronie pracowników, a nie usprawiedliwia reprywatyzacyjne złodziejstwo.
- Znajduje się poza układami, wie czego chce i ma pomysł na Polskę.
- Dziś widać już jasno, że tą prawdziwą opozycją nie są skompromitowane sejmowe partie. Katarzyna Lubnauer i Grzegorz Schetyna stracili w ostatnich dniach wiarygodność. Ludzie już im nie ufają, bo nie wiedzą czego się po nich spodziewać.
- Wszyscy widzimy jak beznadziejny jest ten Sejm, z którym mamy do czynienia. Bardzo wielu wyborców, tych którzy głosowali na partie opozycyjne, jest rozczarowanych, bo nie wie czego się spodziewać po ludziach, na których oddali głos.