Kiedy w 2018 roku napisaliśmy artykuł Korupcja poszła w las i miała się tam dobrze, ówczesny nadleśniczy Paweł Pypłacz skomentował, że w Nadleśnictwie Kluczbork wszystkie przetarg były legalne, a ówczesny sekretarz Ireneusz P. pozwał „Nową Trybunę Opolską" do sądu.
Sąd oddalił powództwo urzędnika, który wówczas miał status oskarżonego o działania korupcyjne. Sędzia podkreślił, że dziennikarz „nto" (autor tego artykułu) działał w obronie interesu społecznego oraz spełnił wymagania szczególnej staranności rzetelności w trakcie śledztwa dziennikarskiego.
Osobno toczył się proces karny sekretarza Nadleśnictwa Kluczbork Ireneusza P.
Prokuratorzy z wydziału do walki z korupcją Prokuratury Okręgowej w Opolu postawili mu aż 61 zarzutów!
Po trzech latach procesu i częściowym wyroku skazującym sąd II instancji uchylił pierwszy wyrok w całości, w rezultacie proces w 2020 r. ruszył od nowa.
Po ponownym przewodzie sądowym w maju 2022 roku zapadł wyrok w Sądzie Rejonowym w Kluczborku. Sąd uznał, że Ireneusz P. jest winny popełnienia przestępstwa i wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 3 lata. Do tego sąd wymierzył mu karę grzywny i przepadek korzyści majątkowej.
Ten wyrok nie był jednak prawomocny. Apelację złożyła zarówno Prokuratura Okręgowa w Opolu, jak i obrońca oskarżonego Ireneusza P.
Sprawa w drugiej instancji trafiła do Sądu Okręgowego w Świdnicy, który wydał niedawno prawomocny wyrok. Sąd drugiej instancji mocno zaostrzył wyrok wobec Ireneusza P. Nie dość, że podwyższył karę pozbawienia wolności z 1 roku do 2 lat, to na dodatek uchylił warunkowe zawieszenie kary!
Oznacza to, że były sekretarz Nadleśnictwa Kluczbork pójdzie siedzieć. Na niecałe dwa lata, ponieważ zaliczono mu na poczet kary okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania.
- Do tego Ireneusz P. musi zapłacić karę grzywny w wysokości 50.000 zł.
- Sąd Okręgowy orzekł także zakaz zajmowania dotychczas wykonywanego w Nadleśnictwie Kluczbork stanowiska służbowego – sekretarza nadleśnictwa oraz zajmowanego aż do teraz stanowiska kierownika.
- Sąd orzekł także przepadek korzyści majątkowej w wysokości 150.704,45 zł pochodzących z popełnienia przestępstwa. Ireneusz P. będzie musiał wpłacić do sądu tę kwotę.
- Sąd zakazał także Ireneuszowi P. wykonywania wszelkich czynności związanych z organizowaniem i rozstrzyganiem przetargów publicznych.
Były sekretarz Nadleśnictwa Kluczbork Ireneusz P. został skazany za łapownictwo, składanie fałszywych zeznań i ustawianie przetargów.
Według ustaleń śledztwa korupcyjny proceder w Nadleśnictwie Kluczbork trwał od 2007 roku. Ireneusz P. został zatrzymany w 2017 roku. W zamian za łapówki ustawieni oferenci dostawali zlecenia z nadleśnictwa. Jak ustalili śledczy, trzeba było dać łapówkę w wysokości 5-10 procent wartości netto faktury, a pieniądze były przekazywane w gotówce. Miały być też inne przysługi, jak pomoc sekretarzowi w zakupie i remoncie auta oraz w remoncie leśniczówki w której mieszkał.

Nadleśnictwo Kluczbork rozwiązało z przedsiębiorcą Tomaszem T. umowę na budowę „Krystyny” z uwagi na niedotrzymanie terminu. Na dodatek nałożyło na formę T. pół miliona złotych kary umownej. Wtedy Tomasz T. złożył doniesienie do prokuratury o korupcji w Nadleśnictwie Kluczbork. Nadleśnictwo Kluczbork
Nadleśnictwo Kluczbork
