Wielki skandal we Włoszech. Jak donosi gazeta „La Repubblica” nawet sto tysięcy osób mogło zostać zaszczepionych przeciwko koronawirusowi poza kolejnością!
Wśród „szczęśliwców” , jak piszą Giuliano Foschini i Fabio Tonacci, są policjanci, księża, znajomi medyków, politycy i ich bliscy.
Dziennikarze dodają, że zakpiono z pracowników służby zdrowia i osób starszych. To najsłabsi i najbardziej zagrożeni pandemią ludzie, czyli przebywający w domach opieki oraz lekarze i pielęgniarki, mieli zostać zaszczepieni jako pierwsi.
Taki sposób szczepień miał ratować życie najbardziej zagrożonych i zmniejszać presję na system opieki zdrowotnej. Wyszło, jak wyszło… Sprawą mają się zająć specjalne oddziały karabinierów. Dokładna skala tego procederu nie jest jeszcze znana.
We Włoszech zaszczepiono już w sumie około 720 tys. osób, z czego ponad 100 tysięcy spoza list. W Kampanii na niemal 70 tys. zaszczepionych tylko 1262 to osoby starsze, a 10 tys. to osoby spoza personelu związanego z ochroną zdrowia.
Włoskie portale nie szczędzą krytyki tym, którzy poszli na skróty, piszą że plan szczepień już w dużej mierze wymknął się spod kontroli. Dochodziło do takich zachowań, że szczepiono poza kolejnością księży i żony niektórych emerytowanych medyków. Wśród uprzywilejowanych byli policjanci, studenci, czy wielu zwolenników rządzących Kampanią.
Dziennikarze piszą, że nie pomyślano o bardzo prostym rozwiązaniu: zezwoleniu na codzienne rezerwacje w lokalnych ośrodkach służby zdrowia na nadmierne dawki szczepionek jak to się dzieje w Izraelu.
Tam szczepionki, które nie zostały podane pod koniec dnia, zostawia się tym, którzy stoją w kolejce, nawet jeśli nie są pierwsi na listach.
Władze obiecały aplikacje pomocne do zarządzania szczepieniami, wtedy można by wykorzystać pozostałe szczepionki. Ale aplikacji nie ma, jest za to bałagan i kumoterstwo.
