Sukcesem zakończyła się wczorajsza akcja ratunkowa na Połoninie Caryńskiej. Jak informowaliśmy, z prośbą o pomoc do GOPR zadzwoniła dwójka turystów.
GOPR otrzymało zgłoszenie o godz. 16.15. Do turystów natychmiast wysłano śmigłowiec LPR, który wystartował z Sanoka. Na pokładzie był lekarz i jeden ratownik GOPR. W Ustrzykach Górnych zespół zabrał jeszcze dwie osoby. Ratownicy zostali przetransportowani w miejsce, gdzie znajdowali się turyści drogą powietrzną. Ze śmigłowca dostali się do nich na linach. Na miejscu byli już o godz. 17.10.
- Jedna z poszkodowanych osób została przetransportowana do schroniska Koliba. Drugą przekazaliśmy ratownikom medycznym, ale jej stan okazał się na tyle dobry, że nie wymagała hospitalizacji - mówi dyżurny bieszczadzkiego GOPR.
Zobacz też: Zagroda żubrów w Mucznem w Bieszczadach
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice