Akcja ratunkowa w KWK Bielszowice. 42-letni górnik odnaleziony. Nie daje oznak życia. Trwa wydobywanie go na powierzchnię

Martyna Urban
Martyna Urban
Szymon Bijak
Szymon Bijak
Akcja ratunkowa w KWK Bielszowice. 42-letni górnik odnaleziony. Nie daje oznak życia.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Akcja ratunkowa w KWK Bielszowice. 42-letni górnik odnaleziony. Nie daje oznak życia.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE ARC/Martyna Urban
Ratownicy górniczy dotarli do 42-letniego górnika w KWK Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Poszukiwania trwały od soboty, 4 grudnia. Mężczyzna nie daje jednak oznak życia. - W tej chwili szykujemy drogę transportu, żeby wydostać poszkodowanego górnika z miejsca zagrożenia i wydać na powierzchnię - poinformował Rajmund Horst, wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej.

Bielszowice: 42-letni górnik odnaleziony. Nie daje jednak oznak życia. Trwa wydostawanie go na powierzchnię

Ratownikom medycznym udało się dotrzeć do 42-letniego górnika - jego poszukiwania trwały od soboty, 4 grudnia. Mężczyzna znajdował się tam, gdzie ratownicy przewidywali i gdzie wskazywała na to jego lampa.

- Jeden z ratowników dotarł bezpośrednio do poszkodowanego górnika, niestety informacja przekazana od ratownika do sztabu jest taka, że bez oznak życia - poinformował Rajmund Horst, wiceprezes Polskiej Grupy Górniczej.

- W tej chwili szykujemy drogę transportu, żeby wydostać poszkodowanego górnika z miejsca zagrożenia i wydać na powierzchnię. Będzie to jeszcze proces długotrwały, z tego względu, że ten odcinek, ten najgorszy, przez który musimy przetransportować tego poszkodowanego górnika, jest bardzo trudny - dodał Horst.

Transport może potrwać kilka godzin. Podkreślił także, że nie jest możliwe, aby lekarz mógł dotrzeć na miejsce z powodu panujących tam ekstremalnych warunków.

- Lekarz będzie czekał na dole, jak najbliżej miejsca, w którym znajduje się górnik - wyjaśnił Rajmund Horst.

Mężczyzna jest pracownikiem kopalni od 2007 roku.

Przypomnijmy, że akcja ratownicza rozpoczęła się 4 grudnia, ok. godz. 9:30. Pół godziny wcześniej silny wstrząs wywołał zawał na poziomie 780. Prowadzono tam wówczas prace konserwatorskie.

Sztygarowi udało się bezpiecznie ewakuować. W zagrożonym miejscu znajdowali się także dwaj ślusarze - 30- i 42-letni górnicy. Do pierwszego z nich ratownicy dotarli po blisko piętnastu godzinach akcji ratowniczej. Trafił on do szpitala św. Barbary w Sosnowcu. Stan jego zdrowia określono jako dobry.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl