Wypadek w kopalni Borynia. 35-letni górnik został ranny kilkaset metrów pod ziemią. Z urazem głowy przewieziono go do szpitala

Piotr Chrobok
Wypadek w KWK Borynia
Wypadek w KWK Borynia arc. DZ
35-letni górnik został poszkodowany w wypadku, do którego doszło w KWK Borynia. To kopalnia należąca do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jak przekazują w JSW, zdarzenie z udziałem 35-letniego górnika miało miejsce podczas transportu materiałów. Mężczyzna doznał urazu głowy. Trafił do szpitala.

Wypadek w kopalni Borynia. 35-letni górnik został poszkodowany kilkaset metrów pod ziemią

Jak na razie nie są znane okoliczności wypadku, do którego doszło w kopalni Borynia w Jastrzębiu-Zdroju. Poszkodowany został w nim jeden górnik, 35-letni mężczyzna. Wypadek miał miejsce w czwartek, 13 marca, ok. godz. 11:30.

- Do zdarzenia doszło w pochylni A-31, która znajduje się pomiędzy poziomami 800 a 900 metrów - mówi Wojciech Sury, rzecznik prasowy Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy KWK Borynia.

Górnika z urazem głowy przewieziono go do szpitala. Przyczyny wypadku będą ustalane

Jak przekazują w górniczym przedsiębiorstwie, poszkodowany górnik doznał urazu głowy. W jego wyniku został przewieziony do szpitala.

- Poszkodowany pracownik trafił do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju - przekazuje Wojciech Sury.

Sprawę wypadku będzie teraz badać komisja Okręgowego Urzędu Górniczego (OUG) w Rybniku, a także służby BHP kopalni Borynia. Ich zadaniem będzie ustalenie przyczyn, a także wszystkich szczegółów związanych ze zdarzeniem. Na ten moment wiadomo, że miało ono miejsce podczas transportu materiałów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl