W czwartek przed północą na skrzyżowaniu Krakowskiego Przedmieścia i ul. Kołłątaja w Lublinie pojawiły się jednostki straży pożarnej i policji, rozpoczęła się akcja ratunkowa. Ulica została zamknięta, rozłożono specjalny materac, który miał złagodzić skutki upadku. Na wysokość drugiego piętra strażacy wjechali specjalnym koszem.
I wtedy stało się jasne, że na gzymsie stoi manekin. Wkrótce okazało się, ze to artyści z trwającego w Lublinie Festiwalu Open City postawili manekina, który bardzo przypomina człowieka. To instalacja pt. "Balans". Ktoś z przechodniów przestraszył się, że to samobójca i zaraz skoczy. Dlatego wezwał policję i straż pożarną. Ci także byli przekonani, że ratują samobójcę i przeprowadzili akcję ratowniczą.
"Uratowany" manekin trafił na I komisariat policji.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: