Maria Menounos robiła zakupy w Nowym Jorku, dwa dni po tym jak ujawniła, że ma raka trzustki w 2. stadium rozwoju. 44-latka czeka na narodziny swojego pierwszego dziecka przez surogatkę.
Opowiedziała o swoim dramacie
Na zakupach była z mężem, scenarzystą telewizyjnym Kevenem Undergaro. Dzień wcześniej udzieliła emocjonalnego wywiadu na temat swojej diagnozy w programie "Today". Jesienią 2022 zaczęła odczuwać „rozdzierający ból brzucha” połączony z biegunką. Poszła do szpitala, testy i tomografia komputerowa nie wykazały jednak nic niezwykłego.
Ból jednak nie ustępował. Kobieta poszła na konsultację do radiologa, a ten natychmiast skierował ją do szpitala. - Był blady jak duch i się trząsł - wspominała aktorka.
- Wszystko przemykało mi przez głowę, to moje dziecko – kontynuowała łamiącym się głosem, gdy mówiła o wykryciu guza na trzustce.
Jest z tobą bardzo źle
Po kolejnych badaniach lekarze orzekli, że jest źle. U kobiety zdiagnozowano raka trzustki w 2. stadium i zarządzono operację. Konieczne było usunięcie 3,9-centymetrowego guza z trzustki wraz ze śledzioną, guzem włóknistym i 17 węzłami chłonnymi.
Na szczęście rak wykryto na tyle wcześnie, że umożliwił jej dalsze leczenie, takie jak chemioterapia czy radioterapia.
Menounos powiedziała magazynowi People, że strach o zdrowie sprawił, że wpadła w depresję. Bała się, że nie doczeka narodzin córki. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło, choć przed kobietą jeszcze długi proces leczenia.

lena