Od przyjęcia uchwały antysmogowej dla Dolnego Śląska minęły prawie trzy miesiące. Wrocławscy aktywiści z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego uznali, że nadszedł czas pierwszego rozliczenia urzędników z realizacji obietnic. Ubrani w maski smogowe przyczepili dziś do drzwi urzędu miejskiego listę pt. „Stan realizacji działań antysmogowych Wrocławia”. Listę podzielili na cztery kategorie: prace nierozpoczęte, postęp niedostateczny, postęp umiarkowany i prace zaawansowane.
– Alarmy smogowe ujawniają niedociągnięcia władz w realizacji nie tylko uchwał antysmogowych, ale także projektu „Planu działań w zakresie ochrony powietrza”. Ten dokument jest do dziś zaledwie tabelką świetnych pomysłów – zauważa Arkadiusz Wierzba z DAS.
Aktywiści wytykają miastu brak realizacji: pełnej inwentaryzacji źródeł niskiej emisji we Wrocławiu, doradztwa energetycznego, kompleksowego informowania mieszkańców o uchwale antysmogowej oraz pozyskania środków z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska na wymianę pieców.
Tymczasem przedwczoraj Piotr Górnik, dyrektor ds. energetyki cieplnej w Fortum, obiecał, że dostawca ciepła przygotuje czytelne kompendium wiedzy na temat procesu przyłączania budynków do sieci ciepłowniczej. Konsultanci mają pomóc mieszkańcom na etapie formalności i inwestycji oraz doradzą, jak uzyskać dofinansowanie na instalację wewnętrzną ze środków publicznych. Padły również inne obietnice, którym wtórował prezydent miasta – Wojciech Adamski: milion złotych w 2018 roku na wsparcie budowy wewnętrznych instalacji centralnego ogrzewania w budynkach, które takich instalacji nie mają czy też przyłączenie do sieci wszystkich kamienic Śródmieścia.
Wojciech Adamski zaznaczył, że do sieci ciepłowniczej można przyłączyć tylko i wyłącznie budynek wyposażony w wewnętrzną instalację grzewczą. Do jej budowy, a tym samym do likwidacji pieców i zamontowania kaloryferów, nikt mieszkańców zmusić nie może. Muszą chcieć tego sami, wspólnie podjąć decyzję (nie chodzi tu o indywidualne wymiany pieców w ramach programu KAWKA) i liczyć się z wyższymi rachunkami za ogrzewanie. Wyliczył ad hoc, że za milion zł można by podłączyć 50 mieszkań.
DAS ocenia deklaracje Fortum pozytywnie, ale...
– Są bardzo dobre – stwierdził Krzysztof Smolnicki – szczególnie podłączanie wspólnot i doradztwo, natomiast miasto również powinno mieć doradców energetycznych, potrzebna jest także polityka kompleksowa. Sama wymiana źródła ciepła nie wystarczy. Trzeba też pomóc ludziom w docieplaniu kamienic, bo inaczej pójdą z torbami.
CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE: Jak DAS ocenia pozostałe punkty ustawy antysmogowej
DAS pochwalił miasto za realizację programu KAWKA. Natomiast skarciły za niedostateczny postęp w: czyszczeniu i sprzątaniu ulic, realizacji lokalny program osłonowy, analizie zakresu czasowego i możliwości zmiany ogrzewania mieszkań, współpracy z Polską Spółką Gazownictwa. Z kolei postęp umiarkowany dostrzegają we współpracy z Fortum i z jednostkami badawczymi, w realizacji projektów edukacyjnych i promocji ochrony powietrza.
Aktywiści zapowiedzieli podobne rozliczenia co trzy miesiące.
