Amanda Bynes w swoich młodzieńczych latach grała w wielu filmach. Jej sława urosła do tego rozmiaru, że dostała swój własny program w telewizji. Od kilku lat media piszą jednak przede wszystkim o poważnych problemach zdrowotnych 37-letniej gwiazdy.
Amanda Bynes była w szpitalu psychiatrycznym. Co jej dolega?
Bynes cierpi na schizofrenię, a także na chorobę afektywną dwubiegunową. Miała też problemy z prawem i przez dziesięć lat była pod kontrolą matki. W marcu tego roku wystąpił u niej epizod maniakalny, w wyniku którego miała chodzić nago po Los Angeles, następnie weszła do obcego samochodu, a na koniec wezwała policję. To właśnie z tego powodu trafiła do zakładu psychiatrycznego.
Chociaż początkowo przyjęto ją na 72 godziny, ostatecznie spędziła w izolacji aż trzy tygodnie. O przedłużeniu pobytu zdecydowali nie tylko lekarze, ale także sama Bynes. Kilka dni temu portal TMZ poinformował, że aktorka opuściła szpital.
Nie chciała zwracać uwagi
To nie koniec leczenia - Amanda Bynes będzie kontynuowała je w trybie ambulatoryjnym, będzie też odwiedzała psychiatrów i specjalistów ze szpitala w Los Angeles. Paparazzi zamierzyli ostatnio aktorkę, gdy przechadzała się ulicami miasta Upadłych Aniołów. Ubrana była w T-shirt, krótką spódnicę, przy sobie miała torebkę Chanel. W rękach trzymała butelkę coli, a w ustach papierosa, którym się zaciągała.
Bynes zapewne chciała uniknąć rozgłosu, gdyż skryła swoje oczy za ciemnymi okularami.

mm