"Wielka wola narodu ukraińskiego do wolności"
Baldwin dowodził formacjami wszystkich szczebli, służył w Kuwejcie i Afganistanie, a od 2011 do 2022 był adiutantem generalnym Kalifornijskiej Gwardii Narodowej – największej i najbardziej funkcjonalnej siły Gwardii Narodowej USA w sile 23 tys. żołnierzy. Generał udzielił wywiadu agencji Ukrinform.
- Największe wrażenie zrobiła na mnie obrona Kijowa, wyzwolenie Buczy, Gostomela. Wydarzenia te pokazały nie tylko, jak potężna jest armia ukraińska, ale także wielka wola narodu ukraińskiego do wolności. Niezwykłą cechą armii ukraińskiej jest niezwykle szybkie wprowadzanie innowacji, adaptacja, dostosowywanie nowej taktyki i szybkie wdrażanie jej na polu bitwy. Inną godną uwagi rzeczą jest zdolność Ukrainy do adaptacji i bardzo dobrego zarządzania swoimi wojskami na polu bitwy - podkreślał gen. Baldwin.
"Winni są politycy"
Dlaczego Ukraina tak długo czeka na te wymarzone F-16? - zapytano Baldwina. Generał w odpowiedzi obwinił polityków, którzy nie chcieli dać samolotów już wcześniej.
- To wszystko są decyzje polityczne. Najpierw politycy bali się dostarczyć Javeliny, potem Himarsy, a teraz chodzi o F-16… Gdyby Ukraina otrzymała te samoloty rok temu, sytuacja byłaby znacznie lepsza. Byłoby znacznie mniej ofiar wśród ludności cywilnej, wśród dzieci, znacznie mniej zniszczonej infrastruktury. Oznacza to, że politycy sami wyznaczają sobie te czerwone linie, aby zapobiec eskalacji. A potem wciąż przekraczają te granice - podkreślił Amerykanin.
To Polska "poganiała" inne kraje
Warto podkreślić, że to Polska właśnie jako pierwsza apelowała o pomoc dla Ukraińców. Już 24 lutego 2022 r. ambasador Ukrainy Andrij Deszczyca potwierdził, że nad Dniepr dotarły pierwsze transporty polskiego uzbrojenia. W pierwszych dniach wojny Centrum Operacyjne Ministra Obrony Narodowej potwierdziło natomiast, że Polska nieodpłatnie przekaże Ukrainie sprzęt wojskowy. Była to wówczas m.in. amunicja, inteligentne zestawy rakietowe do rażenia powietrznych celów, a także bezzałogowe systemy rozpoznania i moździerze, którymi Ukraińcy mieli bronić się przed najazdem Rosji.
Prezydent RP Andrzej Duda potem wielokrotnie też przekonywał swoich zagranicznych odpowiedników, chociażby z Niemiec, o szybsze dostawy broni dla Ukrainy. Chodziło nie tylko o samoloty, ale też czołgi, wyrzutnie Himars, czy o systemy Patriot. O to też wielokrotnie publicznie prosił sam Wołodymir Zełenski.
- Apelujemy do Francji, tak jak do wszystkich naszych sojuszników, by pomocy dla Ukrainy przekazywać jak najwięcej. Jest bardzo ważne, aby Ukraina obroniła się przed rosyjską agresją - powiedział Andrzej Duda w niedawnym wywiadzie dla francuskiej telewizji LCI. Dodał, że we Francji kwestia wojny, która obecnie toczy się na Ukrainie, może być sprawą "dosyć abstrakcyjną".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
dś