Niemiecka delegacja przybyła do Polski w piątek o godzinie 11. Po krótkim powitaniu w Belwederze rozpoczęły się tradycyjne polsko-niemieckie konsultacje, które odbywają się co kilka miesięcy.
- Z naszej strony i strony polskiej była reprezentacja prawie całego rządu, więc to pokazuje, jak poważnie obie strony traktują tę kwestię - podkreślała kanclerz Angela Merkel na konferencji prasowej.
Niemieckie media zwracały uwagę, że obecność Merkel w Polsce może być „niepewna”, ponieważ będzie to pierwsza wizyta po tym, jak pani kanclerz poinformowała, że jest to jej ostatnia kadencja w roli lidera swojego kraju, a po wyborach w 2021 roku zapowiedziała, że wycofa się z aktywnej polityki.
- Kanclerz RFN jest kanclerzem tak długo, jak nią jest - krótko tę kwestię skomentowała Merkel na konferencji.
- Współpracujemy z panią kanclerz i rządem niemieckim tak jak do tej pory i tak widzimy przyszłość - dodał premier Mateusz Morawiecki.
Niemieckie media przewidywały też, że jednym z głównych tematów rozmów polsko-niemieckich będzie kwestia reparacji za II wojnę światową.
„Polska obstaje przy reparacjach w wysokości kilkuset miliardów” - taki tytuł pojawił się w dzienniku „Der Tagesspiegel”. Z kolei „Die Welt” pisało o będącej pod presją Merkel, która zapowiedziała wycofanie się z kierowania CDU. Zdaniem dziennika, polski rząd jest stabilny, gospodarka rośnie w tempie ponad 4 proc., relacje z Waszyngtonem są znakomite, a w polityce migracyjnej coraz więcej krajów zdaje się przechodzić na stronę Polski. W związku z tym piątkowe spotkanie było idealnym momentem, by poruszyć sporne tematy, takie jak Nord Stream 2, praworządność, polityka migracyjna oraz właśnie reparacje za II wojnę światową.
Podczas konferencji prasowej żaden z tych tematów nie został jednak poruszony. Premier Morawiecki i kanclerz Merkel bardzo duży nacisk kładli za to na przyszłość Unii i współpracę państw członkowskich.
- Rozmawialiśmy z panią kanclerz i z ministrami o bardzo wielu tematach związanych ze wszystkimi resortami, które brały udział w konsultacjach. Podkreślamy, że współpraca gospodarcza w Unii Europejskiej, która znajduje się w latach przełomu, wymaga dobrej kooperacji między Polską a Niemcami - mówił Morawiecki.
- Mamy odejście Wielkiej Brytanii z UE, mamy niski wzrost gospodarczy na południu Europy, mamy niestabilną sytuację za naszą wschodnią granicą. Nasze kraje dążą do stabilności w UE, do tego, byśmy doprowadzili do rozwoju, który będzie służył krajom Unii. Nasze rozmowy potwierdzają to, że jesteśmy na dobrej drodze, by budować stabilność Europy. Zbliżamy nasze stanowiska - dodał premier Morawiecki.
- Mówiliśmy o wielu tematach. O ogromnych wyzwaniach, przed jakimi stoi Europa. Polska i Niemcy chcą, żeby przyszłe relacje między UE a Wielką Brytanią były dobre. Chcemy dobrze ze sobą współpracować - powiedziała Merkel. Kanclerz Niemiec dodała, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego politycy zajmą się ramami finansowymi. (budżetem UE)
- Chciałabym podkreślić, że Polska i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej wykorzystują w bardzo dobry sposób fundusze z UE i dlatego chcemy, żeby w 2019 roku perspektywa finansowa została zakończona, ponieważ mamy bardzo wiele zadań na szczeblu europejskim przed sobą. Współpracujemy też na płaszczyźnie militarnej i NATO, mamy wspólne plany rozwoju np. nowych czołgów - dodała kanclerz Merkel.
Premier stwierdził, że podczas rozmów mówiono o migracji z Ukrainy do Polski.
- Kładziemy nacisk na podkreślanie faktu, że bardzo wielu Ukraińców, mieszkających dotąd na terenach objętych obecnie działaniami wojennymi, znajduje pracę lub czasowe miejsce zamieszkania właśnie w Polsce - powiedział na konferencji prasowej. Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że każdy kraj członkowski Unii Europejskiej powinien skupiać się na kwestii migracji w swoim regionie.
POLECAMY: