Sceny z podium 3W FIM Speedway Grand Prix w Gorzowie wprost chwytały w sobotę za serce. Trzecie miejsce w zawodach zajął Bartosz Zmarzlik. Dwukrotny mistrz świata po odbiór pucharu na podium wszedł wraz z synem.
Mającemu niewiele ponad 15 miesięcy Antosiowi musiało się to nawet podobać. Bo gdy puchar jego tacie wręczał prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, a chwilę wcześniej na podium wskakiwali „wujkowie”, czyli Martin Vaculik i Anders Thomsen, on z ciekawością rozglądał się po stadionie.
- Antoni ma już swój motocykl żużlowy. Tata Bartosza, pan Paweł, zrobił taki motocykl dla Antoniego. Antoni nie płacze, nie jest przestraszony - mówił komentujący zawody w telewizji Michał Korościel. - Antoni rozgląda się. Patrzy, jak głośno, jak kolorowo... Co za wydarzenie - kontynuował.
- Wyrzucił nawet smoczka, zobacz. Już nie jest małym chłopcem. To już jest poważny mężczyzna - dodawał współkomentujący Rafał Lewicki. Chwilę później mały Antoś trafił w ramiona mamy.
Antoni Zmarzli urodził się 17 marca 2021. Gdy miał cztery miesiące, miał już na głowie czapkę Kadyrowa, która jest jednym z przechodnich trofeów za zdobycie tytułu indywidualnego mistrza świata. Tata Bartosz mistrzem został 11 lipca zeszłego roku.
Czytaj również:
Kibice na „Jancarzu” oszaleli! Ponieśli stalowców na podium! | DUŻO ZDJĘĆ
