Na początku czerwca Gabriela Cavallin złożyła skargę na piłkarza do brazylijskiej policji. Zeznania dziewczyny opisywały kilka wyjątkowo okrutnych epizodów i wskazywały, że Antony zaatakował swoją byłą partnerkę, groził i nie wypuszczał z domu. Teraz udzieliła wywiadu portugalskiemu wydaniu UOL Esporte, w którym opowiedziała o szczegółach swojego wspólnego życia z 23-letnim piłkarzem.
Ciągnął za włosy i wepchnął do auta
Do pierwszego incydentu, według niej, doszło w 2022 roku, kiedy była w ciąży z ich wspólnym dzieckiem – zawodnik wyciągnął ją za włosy z klubu i wepchnął do samochodu.
– Zaatakował mnie, wypchnął przez drzwi (do samochodu). Tam powiedziałem sobie: „To koniec”
– wyznała Cavallin w wywiadzie.
Groził, że zabije dziewczynę, ich syna i siebie
Dziewczyna twierdzi, że nie mogła zakończyć tego związku, ponieważ Antony jej groził:
– Ostrzegał mnie, że wszyscy razem umrzemy, on, ja i nasz syn, jeśli nasz związek się skończy. W tym momencie umarłam. Spanikowałam i zaczęłam sprasznie płakać.
Więził partnerkę w domu
Gabriela zarzuciła też skrzydłowemu United, że nie wypuszcza jej z domu:

– Zniszczył moją walizkę, zabrał moją torebkę, mój paszport. Zniszczył mój telefon komórkowy i nie pozwolił mi odejść. Byłam w areszcie od 22:00 do prawie 3:30. Nazywam to niewolą domową. Po prostu chciałam się stamtąd wydostać, a on powiedział mi, że nie odejdę, dopóki wszystkiego nie wymażę. Wygląda na to, że jego matka zadzwoniła do fizjoterapeuty i poprosiła o pomoc. Nikt nie mógł tego kontrolować.
Straciła dziecko przed urodzeniem
W tym samym wywiadzie Cavallin wspominała, jak para straciła dziecko przed jego urodzeniem, co opisała jako „największy smutek w moim życiu, a także największe poczucie winy”.
Powiedziała:
– Umarłam wtedy. Spanikowałam i strasznie płakałam.
