Paweł Althamer zaprezentował swoje dzieło wczoraj, na Krakowskim Przedmieściu. — Rzeźba jest moją reakcją na smutek, który udzielił się całemu narodowi. On przerodził się w gniew, agresję i niechęć. We mnie też dochodziło do takich konfliktów, w kontekście śmierci prezydenta i tego, co się teraz dzieje — powiedział Althamer Wirtualnej Polsce. Dodał również, że jego praca jest nawiżaniem do krzyży i kwiatów, które Polacy po katastrofie spontanicznie przynosili pod pałac prezydencki.
Kraków. Marta Kaczyńska złożyła wieniec na grobie rodziców L...
Jak można się było spodziewać, praca nie wszystkim przypadła do gustu. "Nie przyjdzie Wam do głowy, ze to był czyjś ojciec? bart? dziadek?", "Jak widzę to poziom artystyczny tej pracy może już tylko świadczyć o upadku słynnej Galerii Foksal która to firmuje, a wpisy pod postem użytkowników to już dno i odczłowieczenie.", "Boże, jakie to głupie i niepotrzebne. Pierwszy raz coś takiego pomyślałam o sztuce współczesnej. To nie jest szok ani przesunięcie granicy, niestety. Nie wiem, po co to, i nie chcę wiedzieć." - piszą internauci na Facebooku.
Na pytania internautów "Czy to żart", galeria Foksal, z którą Althamer współpracuje odpowiedziała: "To jest wykorzystanie narzędzi z pola plastyki w dialogu społecznym".
Przypomnijmy, że Paweł Althamer jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów. Jego prace można oglądać w Deutsche Guggenheim w Berlinie czy nowojorskim New Museum, a także warszawskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Kraków jak sowiecka stolica! Zobacz zdjęcia z planu nowego f...
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski