Atak Marokańczyka uzbrojonego w maczetę
Do ataku doszło w poniedziałek w mieście Mataro, niedaleko Barcelony, na północnym wschodzie Hiszpanii. Agresor był uzbrojony w maczetę i krzyczał "Allah jest wielki!".
Z ustaleń dziennika "La Gaceta" wynika, że dwóm zranionym przez Marokańczyka osobom nie zagraża utrata życia.
Napastnik krzyczał "Allah jest wielki!"
Hiszpański dziennik odnotował, że pomimo aktu agresji, w trakcie którego Marokańczyk krzyczał "Allah jest wielki!" regionalna policja Katalonii nie zakwalifikowała czynu, jako motywowanego pobudkami dżihadystycznymi.
Innego zdania są niektórzy politycy. Jeden z katalońskich konserwatystów wskazał, że to początek zapowiadanych przez islamskich radykałów ataków m.in. w Europie.
"Cztery dni temu Hamas i Bractwo Muzułmańskie wezwali do globalnego dżihadu. W Europie zginęło już kilka osób. Dzisiaj Marokańczyk ranił maczetą dwie osoby w Mataró, krzycząc „Allahu Akbar”. Jak długo jeszcze?" - napisał w mediach społecznościowych członek katalońskiego parlamentu z ramienia partii VOX Alberto Tarradas Paneque.
Jego wpis spotkał się z szerokim odzewem zmęczonych przyjmowaniem imigrantów mieszkańców półwyspu iberyjskiego.
Napastnik przed atakiem na ludzi uszkodził kilka samochodów zaparkowanych przy jednej z ulic katalońskiego miasta, poinformowała policja.
Po jego zatrzymaniu, jak odnotowała gazeta, lokalne władze policyjne określiły atak mianem agresywnego działania "osoby mającej domniemane problemy psychologiczne".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Źródło: PAP, i.pl
Źródło:
