W środę godzinie 11 rozpoczęło się trzydniowe posiedzenie Senatu. Pierwszym punktem obrad była informacja ministra zdrowia na temat przygotowania rządu do możliwości nadejścia czwartej fali pandemii koronawirusa. Informacje przedstawił wiceszef resortu Waldemar Kraska.
Polityk odniósł się do kwestii ataków na punkty szczepień i ich pracowników.
- Rzeczywiście pojawiła się niepokojąca tendencja fizycznego ataku na punkty szczepień i pracowników, którzy tam pracują. Osobiście myślałem, że ta granica nie zostanie przekroczona, ze to, co się działo w mediach społecznościowych, do tego się ograniczy – przyznał minister.
Przekazał, że tez spotka się z „wielkim hejtem” skierowanym wobec niego, jednak fizyczne ataki na punkty szczepień i pracowników „są przerażające”. – To przerażające, że jesteśmy w takim momencie, że osoby, które nazywają się antyszczepionkowcami, posuwają się do takich działań – mówił.
Kraska zaznaczył, że na takie sytuacje nie ma zgody i służby będą podejmować odpowiednie działania. Wszystkie punkty szczepień będą monitorowane przez policję.
- To są akty terrorystyczne, bo to zagraża bezpieczeństwu nie tylko zdrowia i życia obywateli, ale zagraża bezpieczeństwu całego kraju – podkreślił Kraska.
Obecna sytuacja epidemiologiczma
- Na dzień dzisiejszy mamy 164 nowe przypadki zakażenia koronawirusem. Wydaje się, że to nie jest dużo, ale jeśli porównamy tydzień do tygodnia, czyli wynik z poprzedniej środy, widzimy, że jest wzrost o 20 procent. Od kilkunastu dni obserwujemy tendencję rosnącą – mówił.
Przekazał, ze ilość testów jest podobna – około 41 tysięcy. Podał także liczbę osób hospitalizowanych oraz zajętych łóżek respiratorowych. - Z wielką uwagą przyglądamy się wskaźnikowi reprodukcji wirusa, czyli tzw. wskaźnikowi R, który pokazuje, ile osób jest zakażanych przez osobę chorą. W tej chwili dla naszego kraju ten wskaźnik wynosi już ponad jeden – przekazał.
Według przedstawionej informacji największy współczynnik R ma woj. podkarpackie - 1,36 oraz woj. warmińsko-mazurskie - 1,31. Następne województwa to woj. małopolskie, woj. śląskie i woj. opolskie.
- Obserwujemy stopniowy wzrost tego wskaźnika, to jest informacja niepokojąca. Kolejnym etapem będą niestety wzrosty zakażeń także w tych województwach - dodał.
Czwarta fala koronawirusa w Polsce. Rząd ma plan awaryjny. T...
Wariant Delta
Minister przekazał, że bardzo ważną rzeczą jest badanie pojawiających się coraz częściej mutacji. Jak przekazał, w Ministerstwie Zdrowia powstał nowy zespół zajmujący się monitorowaniem pojawiania się nowych wariantów w Polsce.
Kraska poinformował, że do 30 lipca tego roku wykonano 11 tysięcy pełnych badań dotyczących mutacji. - Chodzi o to, żebyśmy wiedzieli, jaka w Polsce teraz mutacja dominuje – mówił. Jednocześnie poinformował, że w Polsce nie bada się już klasycznej odmiany koronawirusa, a wariant Alfa, czyli brytyjski, zostaje wypchnięty przez wariant Delta, który po raz pierwszy został wykryty w Indiach i zaczyna już dominować w naszym kraju.
- Jest to odmiana, która jest wirusem zdecydowanie bardziej zakaźnym niż poprzedni. Potrzeba niewiele, kilka minut, w pobliżu osoby, która jest nosicielem, żeby ulec zakażeniu – tłumaczył. Jak dodał, powstała interaktywna mapa, na której pokazywane są nowe ogniska mutacji.
Szczepienia w Polsce
Kraska podkreślił, że „tylko szczepienia mogą nas ochronić przed czwartą falą” i że wyszczepilaność powinna być na poziomie 75/80 procent, albo i większa, co wynika z nowych mutacji COVID-19. – Dlatego tak ważna jest pomocna szczepień – mówił.
W sierpniu ma do Polski trafić kilka milionów dawek szczepionek firm, z którymi państwo podpisało umowę. Ponad 18 milionów jest zaszczepionych pierwszą dawką, w pełni zaszczepionych Polaków jest ponad 17,5 miliona osób.
- Niestety obserwujemy, że to zainteresowanie szczepieniami w ciągu ostatnich tygodni niknie. Na dzień dzisiejszy szczepimy około 40 tysięcy Polaków – dodał.
