Jak wynika z informacji przekazanych przez resort zdrowia, w całej Polsce odnotowuje się coraz większy problem z groźnym wirusem dla dzieci - RSV. Według informacji podanych przez resort zdrowia, nawet 80 proc. szpitalnych łózek dla dzieci jest zajętych.
- Przygotowujemy bufor łóżek pediatrycznych oraz zwiększoną aprowizację leków-przede wszystkim antywirusowych ale i antybiotyków, w nowym roku wprowadzamy testy różnicujące grypę, RSV i COVID-19 - informuje minister zdrowia Adam Niedzielski.
Najwięcej zachorowań dotyczących grypy i RSV odnotowują szpitale na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w Małopolsce. W woj. śląskim problem jest już zauważalny, ale sytuacja nadal stabilna.
– W szpitalach, które nie mają oddziałów pediatrycznych zauważalna jest większa liczba pacjentów korzystających z nocnej i świątecznej opieki oraz z podstawowej opieki zdrowotnej. Z kolei tam, gdzie są oddziały pediatryczne już od miesiąca obserwowany jest znaczny wzrost zachorowalności na grypę i RSV – mówi Bartłomiej Wnuk, rzecznik prasowy Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego.
Spis treści
- Oddział Niemowlęcy Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej pęka w szwach
- Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach przygotowało dwie dodatkowe sale
- Hospitalizacji podlegają dzieci, które ciężko leczyć w domu
- RSV nie szaleje w Sosnowcu? Centrum pediatrii bez pacjentów
- Miejski szpital w Częstochowie nie przyjmuje małych pacjentów. Oddział pediatryczny pełny
- Jaworzno odnotowuje tendencję wzrostową zachorowań na wirus RSV
- Wirus RRV. Jakie są objawy?:
Oddział Niemowlęcy Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej pęka w szwach
Przykładem jest Oddział Niemowlęcy Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej, który wręcz pęka w szwach za sprawą wyraźnie zwiększonej liczby infekcji dróg oddechowych wśród dzieci, w tym spowodowanych przez adenowirusa, wirus RSV i grypę. Oczywiście są to typowe zachorowania dla sezonu jesienno-zimowego, ale odpowiednio postępując można znacząco ograniczyć transmisję zakażeń.
Oddział Niemowlęcy Szpitala Pediatrycznego liczy 24 łóżka, a pacjentów jest obecnie z reguły co najmniej o kilkoro więcej. Ich hospitalizacja jest możliwa dzięki współpracy z innymi oddziałami, które - gdy mają takie możliwości - przyjmują część chorych maluchów. Dominują infekcje dróg oddechowych, takie jak zapalenia płuc i zapalenia oskrzeli. Niestety, nie brakuje także poważnych przypadków z towarzyszącą istotną dusznością i wymagających wzmożonego nadzoru i tlenoterapii. Lek. med. Anna Heczko, specjalista pediatrii i ordynator Oddziału Niemowlęcego podkreśla, że rodzice, mając na uwadze zwiększoną liczbę zachorowań, w trosce o zdrowie swoich dzieci powinni stosować kilka prostych zasad. Warto rozpocząć od profilaktyki- zachowania zasad higieny, odpowiedniej ilości ruchu i wypoczynku w ciągu doby oraz od uzupełnienia szczepień obowiązkowych o zalecane, m.in. coroczne szczepienie przeciw grypie.
- Należy zdecydowanie ograniczyć możliwość kontaktu dzieci z innymi chorymi osobami. Czyli nie zabieramy niemowląt do sklepów czy centrów handlowych, nie zapraszamy rodziny lub znajomych, aby zobaczyli naszego noworodka, w miarę możliwości unikamy wieloosobowych spotkań rodzinnych. Jeśli jest taka możliwość to warto również rozważyć pozostawienie w domu przez kilka tygodni starszego rodzeństwa noworodka, które chodzi do żłobka lub przedszkola. Bo w takich placówkach, z uwagi na dużą liczbę dzieci, ryzyko zachorowania jest znaczne i starsze rodzeństwo może "przynieść" chorobę do domu. A należy pamiętać, że najmniejsze dzieci najdotkliwiej i najpoważniej przechodzą takie infekcje, jak te spowodowane przez grypę czy wirus RSV. Niestety, trafiają do nas obecnie nawet 2-3 tygodniowe noworodki z istotną dusznością, wymagające dłuższego leczenia, i nie są to pojedyncze przypadki - informuje ordynator Anna Heczko.
W Szpitalu Pediatrycznym tłumy pacjentów odnotowuje się nie tylko na Oddziale Niemowlęcym. Identycznie rzecz się ma z Izbą Przyjęć oraz ze świadczoną przez szpital nocną i świąteczną opieką zdrowotną.
- Oczywiście chętnie udzielimy wykwalifikowanej pomocy każdemu potrzebującemu, jednak rodzice wybierając się z dzieckiem do naszego szpitala powinni wziąć pod uwagę, że teraz odwiedza nas naprawdę bardzo dużo pacjentów z różnymi jednostkami chorobowymi, w tym zakaźnymi. Po pierwsze należy się więc liczyć z dłuższym niż zwykle czasem oczekiwania, a po drugie istnieje ryzyko kontaktu z innymi chorymi dziećmi. - mówi Anna Heczko.
Stąd apel do rodziców, aby przed wizytą w szpitalu rozważyli, czy stan dziecka wymaga niezwłocznie takiej pomocy, czy może jednak korzystniejsza dla niego będzie porada w placówce podstawowej opieki zdrowotnej u pediatry, który prowadzi dziecko od urodzenia.
- Z naszego doświadczenia wynika bowiem, że w wielu wypadkach POZ zapewni odpowiednią pomoc medyczną i odwiedziny w szpitalu nie są konieczne - dodaje.
Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach przygotowało dwie dodatkowe sale
Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach także odnotowało znaczący wzrost liczby pacjentów z chorobami sezonowymi typu grypa czy wirus RSV.
- To się odbija po pierwsze na SORze, gdzie codziennie pojawia się nawet ponad 100 pacjentów. Są to liczby o kilkadziesiąt procent wyższe niż w sezonie niechorobowym. Oczywiście znacząca część pacjentów po uzyskaniu pomocy, konsultacji medycznej i przepisaniu leków wraca do domu i tam się leczy, natomiast w szpitalu zostają dzieci najbardziej chore - wyjaśnia Wojciech Gumułka, rzecznik prasowy Górnośląskiego Cenrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II w Katowicach.
Oddział Pediatryczny niemal pęka w szwach. Na oddziale Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka w zeszłym tygodniu uruchomiono dwie dodatkowe sale dla najmniejszych pacjentów z wirusem RSV.
- Trzeba powiedzieć to wyraźnie. Większość przypadków tych chorób może i powinna być leczona w domu. W związku z tym znacząca część tych pacjentów, którzy pojawiają się u nas na SORZE, tak naprawdę mogłaby uzyskać pomoc lekarską czy to u swojego lekarza pediatry, czy też, jeśli mówimy o porze nocnej lub weekendzie, w świątecznych punktach pomocy medycznej - wyjaśnia Wojciech Gumułka.
- Żaden pacjent nie jest odprawiony bez udzielania pomocy, natomiast są sytuacje, że powoduje to, że taki pacjent musi kilka godzin poczekać na SORze. Jeśli nie wymaga hospitalizacji to po konsultacji i udzieleniu leków wraca do domu. W szpitalu zostają tylko dzieci najbardziej chore - dodaje.
Hospitalizacji podlegają dzieci, które ciężko leczyć w domu
Hospitalizacji podlegają tylko noworodki, które ciężko leczyć w domu.
- Chodzi głównie o podawanie leków. Dlatego oddział noworodkowy na ósmym piętrze został uruchomiony w trybie awaryjnym. Pilnie zwiększyliśmy tam liczbę miejsc, poprzez udostępnienie dwóch dodatkowych pomieszczeń dla chorych dzieci - wyjaśnia.
Dodaje, że dzieci na RSV chorują w każdym wieku.
- Oczywiście dzieci starsze, kilkunastoletnie chorują mniej i łagodnie, ale też pojawiają się w szpitalu. Najczęściej mamy dzieci najmłodsze, czyli średnio w wieku 0-2 lat w wieku przedszkolnym.
Oddział Pediatryczny w Szpitalu nr 4 w Gliwicach zapełniony w 80 proc.
Sytuacja na Oddziale Pediatrycznym z Pododdziałem Niemowlęcym w Szpitalu Miejskim nr 4 w Gliwicach jest opanowana.
- Rzeczywiście odnotowaliśmy wzmożoną zachorowalność dzieci z powodu wirusa grypy i RSV, ale sytuacja jest opanowana - zapewnia Anna Ginał, rzecznik prasowy Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach.
Jak wyjaśnia, na oddziale jest jeszcze kilka wolnych miejsc. - Oddział zapełniony jest w granicach 80 proc., nie mamy jednak sytuacji, która wymykałaby się spod kontroli - dodaje.
RSV nie szaleje w Sosnowcu? Centrum pediatrii bez pacjentów
Kierownik Oddzialu Niemowlęcego i Patologii Noworodka lek. Leszek Strój z Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu poinformował nas, że na oddziale pediatrycznym nie ma pacjentów z wirusem RSV. Oddział niemowlęcy natomiast odnotował tylko cztery przypadki zakażenia tym wirusem.
Miejski szpital w Częstochowie nie przyjmuje małych pacjentów. Oddział pediatryczny pełny
Problem z wolnymi łóżkami jest między innymi w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Częstochowie.
- 23 grudnia na godzinę 12 Oddział Pediatryczny nie dysponuje wolnymi miejscami do hospitalizacji małych pacjentów. Mamy pełne obłożenie - informują przedstawiciele szpitala.
Nieco lepiej wygląda sytuacja w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Częstochowie.
- Obecnie na oddziale pediatrycznym mamy miejsca. Jeśli byłaby taka konieczność jesteśmy gotowi przyjąć małych pacjentów, bo nie mamy pełnego obłożenia. Na osiemnaście łóżek dwanaście jest zajętych - mówi Dariusz Tworzydło, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. - Rzeczywiście liczba chorych jest duża, ale szpital reaguje na bieżąco i nie mamy problemów z przyjmowaniem pacjentów - podsumowuje.
Jaworzno odnotowuje tendencję wzrostową zachorowań na wirus RSV
W Jaworznie, od początku grudnia odnotowano 5 979 tysięcy przypadków zachorowania na grypę i schorzenia grypopodobne.
- W pierwszym tygodniu grudnia w Jaworznie na grypę chorowało 1600 osób, od 9 do 15 grudnia odnotowano 2250 przypadków choroby, w ostatnich dniach, tj. od 16 do 22 grudnia zgłoszonych do naszej stacji było 2129 zachorowań na grypę i choroby grypopodobne - mówi Bożena Wójcik, inspektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jaworznie.
Pani inspektor zaznacza, ze dane dotyczą tylko przypadków zgłoszonych przez podmioty medyczne. Nie wiadomo, jaka jest prawdziwa skala zachorowań, ile osób leczy się w domu.
- Tendencja wzrostowa podyktowana jest tradycyjnym sezonem grypowym oraz faktem, że przed rokiem i dwoma latami, z uwagi na pandemię, wiele osób unikało kontaktów społecznych, tym samym wirus się tak mocno nie rozprzestrzeniał, ale też w pewien sposób uśpiło to odporność naszych organizmów, zwłaszcza u dzieci - zauważa Bożena Wójcik.
Dodaje, że najczęstszym objawem sezonowej grypy są dolegliwości ze strony układu oddechowego, zarówno górnych, jak i dolnych dróg oddechowych. - Obecnie w jaworznickim szpitalu hospitalizowanych jest siedmioro dzieci z uwagi na dolegliwości ze strony układu oddechowego. To pacjenci do 14 roku życia - informuje Wójcik.
Wirus RRV. Jakie są objawy?:
- katar,
- zapalenie spojówek – przekrwienie oczu, zwiększone łzawienie,
- zapalenie gardła,
- obrzęk śluzówek nosa,
- gorączka.
W przypadku niemowląt oraz małych dzieci najczęściej obserwuje się symptomy, które wskazują na rozwój zapalenia płuc:
- ciężki, produktywny kaszel,
- brak apetytu,
- wysoka gorączka,
- rozwój świstów oddechowych,
- zwiększona częstotliwość oddechów (tachypnoe),
- zaciąganie przestrzeni międzyżebrowych podczas oddechu,
- apatia – zmniejszona aktywność dziecka,
- objawy odwodnienia – mniejsza ilość oddawanego moczu.
Nieleczone zakażenie wirusem RSV jest bardzo groźne dla niemowląt i małych dzieci. Rozwijający się wirus może doprowadzić do wielu poważnych powikłań zdrowotnych, które stanowią bezpośrednie zagrożenie zarówno dla zdrowia jak i nawet życia dziecka. Może dojść m.in. do bakteryjnego zapalenia płuc czy niewydolności oddechowej.
Nie przeocz
- Katowice we wszystkich odcieniach mroku PRL. Miasto na zdjęciach z prywatnej szuflady
- Oto 20 śląskich miast, które najszybciej się wyludniają. Te dane niepokoją
- Które sklepy i galerie handlowe na Śląsku pracują w Boże Narodzenie 2022?
- Szopka w Panewnikach jest jedną z największych w Europie! Zobaczcie zdjęcia
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
