Spis treści
- Początek spotkania Trump - Zełenski w Waszyngtonie
- Gorąca wymiana zdań. Trump nie gryzł się w język
- Trump zaznaczył, że nie sprzymierza się ani z Rosją, ani z Ukrainą
- Spotkanie Trump - Zełenski zakończone kłótnią
- Trump: Zełenski nie uszanował USA, będzie mógł wrócić, kiedy będzie gotowy na pokój
- Świat komentuje spotkanie Zełenskiego z Trumpem
Losy amerykańsko-ukraińskiej umowy handlowej w sprawie zagospodarowania złóż metali ziem rzadkich Ukrainy oraz przybliżenie końca wojny między Ukrainą i Rosją stoją pod znakiem zapytania.
Początek spotkania Trump - Zełenski w Waszyngtonie
Spotkanie prezydentów USA i Ukrainy zaczęło się w miłej atmosferze. Podczas powitania w Gabinecie Owalnym Zełenski stwierdził, że liczy, iż podpisanie umowy o surowcach będzie "pierwszym krokiem ku prawdziwym gwarancjom bezpieczeństwa". Zapowiedział też jednak, że poruszy temat sił stabilizacyjnych w Ukrainie, o których mówią Francja i Wielka Brytania, lecz zaznaczył, że potrzebne jest też zaangażowanie USA.
"Bardzo liczę na pana silne stanowisko, by powstrzymać Putina. Mówił pan, że wojny już wystarczy. I myślę, że to ważne, by powiedzieć te słowa Putinowi (...), bo jest zabójcą i terrorystą. Ale razem, mam nadzieję, że możemy go powstrzymać" - deklarował na początku ukraiński prezydent Ukrainy w Gabinecie Owalnym.
Rozmowy szybko jednak przybrały inny ton.
Gorąca wymiana zdań. Trump nie gryzł się w język
Do gorącej wymiany zdań doszło po tym, jak Zełenski powiedział Trumpowi, że nie powinien ufać Putinowi, bo ten 25 razy złamał zawarte porozumienia.
"Powiem ci coś, Putin przeszedł ze mną przez piekło" - powiedział Trump, przekonując, że Putin mógł oszukiwać innych prezydentów, lecz nie jego. (...) Nie mów nam, co mamy czuć. Próbujemy rozwiązać problem. Nie mów nam, co mamy czuć. Nie jesteś w pozycji, aby dyktować. To właśnie robisz" - grzmiał Trump.
Do kłótni włączył się wiceprezydent JD Vance, który poradził Zełenskiemu, by podziękował Trumpowi za wspierania Ukrainy.
"Igrasz życiem milionów ludzi. Igrasz z III wojną światową" - oskarżał Trump prezydenta Ukrainy. "Albo zawieramy umowę, albo wychodzimy".
Trump zaznaczył, że nie sprzymierza się ani z Rosją, ani z Ukrainą
– Chcesz, żebym powiedział naprawdę okropne rzeczy o Putinie, a potem powiedział: „Cześć, Władimir”. Jak idzie nam z umową?” To nie działa w ten sposób. Nie utożsamiam się z Putinem. Nie jestem z nikim utożsamiony. Jestem sprzymierzony ze Stanami Zjednoczonymi Ameryki i dla dobra świata jestem sprzymierzony ze światem i chcę mieć to już za sobą” – mówił Trump w obecności prezydenta Ukrainy w Gabinecie Owalnym.
Odnosząc się do Zełenskiego, kontynuował: „Widzicie nienawiść, jaką żywi do Putina – bardzo trudno mi pogodzić się z takim rodzajem nienawiści. Jestem dostosowany do świata” – dodał Trump.
Powiedział też, że porozumienia nie uda się osiągnąć poprzez stanowczość wobec Putina. „Mógłbym być twardy, ale w ten sposób nigdy nie osiągniesz porozumienia” – dodał.
Spotkanie Trump - Zełenski zakończone kłótnią
"Problem polega na tym, że dałem ci siłę, żebyś był twardzielem, ale nie sądzę, żebyś był twardzielem bez Stanów Zjednoczonych. Twój naród jest bardzo odważny, ale albo zawrzesz umowę, albo wycofujemy się, a jeśli się wycofamy, będziesz musiał walczyć. Nie sądzę, żeby to dobrze poszło i się o tym przekonasz" - mówił podniesionym głosem Trump, zwracając się do Zełenskiego i kończąc kilkuminutową kłótnię.
Vance dodał potem, że Joe Biden "mówił twardo o Putinie", lecz pozwolił mu zniszczyć Ukrainę, a Trump chce spróbować dyplomacji. Wtedy Zełenski zwrócił się do Vance'a, wytykając mu, że Putin wielokrotnie łamał podpisywane porozumienia.
"Więc co to za rodzaj dyplomacji, o jakim mówisz, JD?" - pytał Zełenski.
"Mówię o takim rodzaju dyplomacji, który położy kres niszczeniu twojego kraju" - odparł Vance, zarzucając Ukraińcowi brak szacunku. "Teraz wy chodzicie i zmuszacie poborowych do pójścia na front, bo macie problemy kadrowe. Powinieneś podziękować prezydentowi USA, że próbuje zakończyć ten konflikt" - dodał.
Trump: Zełenski nie uszanował USA, będzie mógł wrócić, kiedy będzie gotowy na pokój
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nie jest gotowy na pokój, będzie mógł wrócić do USA, kiedy będzie na niego gotowy – napisał w piątek prezydent USA Donald Trump na swojej platformie Truth Social po spotkaniu.
„Zorientowałem się, że Zełenski nie jest gotowy na pokój, jeśli Ameryka się zaangażuje. Będzie mógł wrócić, gdy będzie gotowy na pokój” – napisał prezydent USA.
Jak dodał Trump, prezydent Ukrainy „nie uszanował Stanów Zjednoczonych Ameryki w ich ukochanym Gabinecie Owalnym”.
Zapowiadana po spotkaniu konferencja prasowa Trumpa i Zełenskiego została odwołana. Do zapowiadanego podpisania umowy o dostępie amerykańskich firm wydobywczych do eksploatacji metali ziem rzadkich na Ukrainie nie doszło, a Zełenski opuścił Biały Dom.
„Dziękuję Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie, dziękuję za tę wizytę. Dziękuję @POTUS (prezydentowi USA), Kongresowi i narodowi amerykańskiemu. Ukraina potrzebuje sprawiedliwego i trwałego pokoju. I właśnie na to pracujemy” – napisał na platformie X Wołodymyr Zełenski po fiasku rozmów z przywódcą USA.
Świat komentuje spotkanie Zełenskiego z Trumpem
Prezydent Francji Emmanuel Macron, komentując w piątek gwałtowny spór między prezydentami USA i Ukrainy, oświadczył, że agresorem jest Rosja, a ofiarą napaści - Ukraina, i że "należy szanować tych, którzy walczą od początku".
"Trzeba dziękować tym, którzy pomogli, i szanować tych, którzy walczą od początku o swą godność, niepodległość, o swoje dzieci i o bezpieczeństwo Europy. To proste rzeczy, ale dobrze je w takim momencie przypomnieć" - powiedział Macron.
Wsparcie dla ukraińskiego prezydenta wyraził też premier Polski Donald Tusk. "Drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami" - napisał po spotkaniu obu przywódców.
Kontrowersyjna rozmowa Trumpa i Zełenskiego nie przeszła bez echa także w Rosji. Rosyjskie władze zareagowały zadowoleniem na kłótnię przywódców.
"To cud, że prezydent USA Donald Trump i jego zastępca JD Vance powstrzymali się i nie przyłożyli prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu" - powiedziała rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.
Były prezydent Dmitrij Miedwiediew ocenił z kolei retorykę Trumpa względem Zełenskiego jako "silną burę w Gabinecie Owalnym".
Źródło: