Spis treści
Kaczyński o Giertychu: "główny sadysta"
Jarosław Kaczyński złożył w środę w Sejmie wniosek o zwołanie Konwentu Seniorów, celem zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu, aby rozmawiać o – jak mówił – „humanitaryzmie w demokracji walczącej”.
„Mamy na sali głównego sadystę, niejakiego (Romana) Giertycha” – powiedział Kaczyński.
"Morderca" - tak posłowie PiS krzyczeli w kierunku Giertycha
Roman Giertych zareagował na nazwanie go „sadystą”, wchodząc na sejmową mównicę. Obaj z Jarosławem Kaczyńskim mówili jednocześnie. Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL-TD) podkreślił, że głos ma Roman Giertych. Mównicę otoczyło kilkunastu posłów klubu PiS. Słychać było okrzyki: „morderca”, „złaź morderco”, skierowane do Romana Giertycha. Następnie wicemarszałek Piotr Zgorzelski zarządził 10-minutową przerwę w obradach.
Klub KO zawiadomi prokuraturę
„Krzyczeli do mnie różne obraźliwe sformułowania. Te, które wyłapiemy na mikrofonach, będą przedmiotem zawiadomienia, które klub Koalicji Obywatelskiej złoży do prokuratury” – powiedział Roman Giertych dziennikarzom w Sejmie.
Dodał, że decyzję tę uzgodnił z szefem klubu KO.
„To jest zniewaga, która jest w związku i w trakcie wykonywania obowiązków parlamentarnych” – mówił.
Odniósł się również do dalszej wypowiedzi Kaczyńskiego, który stwierdził, że to „człowiek Giertycha, jego adwokat najbardziej się znęcał” podczas przesłuchania Barbary Skrzypek.
„Czekam na ustalenia prokuratury w zakresie tego, kiedy ona spotkała się z Jarosławem Kaczyńskim, bo ja nie wierzę w to, że oni rozmawiali przez telefon. Znam Jarka na tyle długo, że wiem, że nie rozmawiał z nikim o niczym ważnym przez telefon - musiał się z nią spotkać. Jeżeli się okaże, że pomiędzy przesłuchaniem a jej zgonem była rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim, to mi się wydaje, że będziemy znali mechanizm tej smutnej sytuacji” – dodał.
Szef klubu KO zapowiada pozew
Z kolei szef klubu KO Zbigniew Konwiński zapowiedział, że „będzie pozew w tej sprawie”.
„Przed chwilą zleciłem, by to dokładnie odsłuchać, kto krzyczał, co krzyczał i będziemy to prawnie analizować z prawnikami, jakie są możliwości” – dodał.
Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy w Sejmie stwierdził, że podczas przesłuchania Barbary Skrzypek obecny tam adwokat Krystian Lasik był „szczególnie agresywny”. Ocenił, że śmierć Skrzypek „to w wielkiej mierze dzieło” Lasika. Przesłuchanie swojej wieloletniej współpracownicy opisał jako „bezpodstawne, bo nie ma żadnej afery dwóch wieży”. Dodał, że „dwie wieże, to był rysunek w »Gazecie Wyborczej«”.
Śmierć Barbary Skrzypek
Wieloletnia współpracownica prezesa PiS Barbara Skrzypek 12 marca była przesłuchiwana - w charakterze świadka - w śledztwie dotyczącym powiązanej z PiS spółki Srebrna i niedoszłej inwestycji - wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki działce w Warszawie. Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek - która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Udział w przesłuchaniu wzięli też adwokaci austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera (który ma status pokrzywdzonego w sprawie) - adw. Jacek Dubois i adw. Krystian Lasik. Trzy dni później Skrzypek zmarła. Sekcja zwłok wykazała, że na zawał serca.