Kuchnia pracująca pełną parą, klienci stojący przed wejściem w kolejkach i obroty, o jakich inne bary w naszym mieście mogą tylko pomarzyć. Zadowolony powinien być nie tylko prowadzący interes, ale i właściciel lokalu, który ma pewność, że pieniądze za wynajem będą do niego spływały regularnie.
CZYTAJ TEŻ:
Poznańskie rewolucje Magdy Gessler. Bar Metka, czyli dawna Gospoda Zapiecek
Właściciel lokalu przy ulicy Zeylanda w Poznaniu na regularne wpływy gotówki nie chce jednak czekać. Zamiast tego woli pożegnać się z najemcą.
- Decyzję o wymowie najmu otrzymałem 30 listopada 2011 roku - mówi Piotr Bral, współwłaściciel baru Metka. - Lokal muszę opuścić do końca lutego. Dlaczego kamienicznik wypowiedział umowę najmu w momencie, kiedy bar Metka stał się jednym z najpopularniejszych miejsc w Poznaniu?
- To są prywatne sprawy między mną a panem Bralem - odpowiada właściciel kamienicy przy Zeylanda, zastrzegając sobie anonimowość.
Kuchenne rewolucje w Poznaniu
Co ciekawe, na rozwiązanie umowy najmu nie zdecydował się wcześniej, kiedy Zapiecek (poprzednik baru Metka) przynosił niewielkie dochody swoim właścicielom. Właściciel twierdzi, że jego decyzja przypadkowo zbiegła się w czasie z popularnością i zwiększeniem obrotów restauracji. - Nie muszę tłumaczyć jej motywów, to moja prywatna sprawa - odpowiada. A zapytany wprost, czy w miejscu Metki otworzy inny bar, odmawia komentarza.
Bar Metka ma zostać zamknięty z końcem lutego. Jego właściciel nie składa jednak broni.
- Mam kilka wyjść awaryjnych, jest jednak jeszcze za wcześnie, aby mówić o konkretach - twierdzi Piotr Bral. I dodaje: - Cały czas wierzę, że uda mi się dojść do porozumienia z właścicielem lokalu i restauracja tam zostanie.
Piotr Bral i jego syn Błażej swój biznes przy ulicy Zeylanda prowadzą już prawie sześć lat. Oblężenie lokal przeżywa jednak dopiero od kilku miesięcy - od chwili, kiedy "wystąpił" w popularnym programie TVN - "Kuchenne rewolucje" Magdy Gessler. Stary Zapiecek - kojarzony głównie z transmisjami meczów piłkarskich i piwem - zamienił się w bar serwujący swoim gościom specjały kuchni poznańskiej. Po emisji programu natychmiast stał się bardzo modnym miejscem.
- Metka to przede wszystkim pomysł Magdy Gessler i pracowników restauracji, którzy go realizują - przyznaje Piotr Bral.
Czytaj też: Poznań: Bar Metka uratowany! Miejsce zmienione przez Magdę Gessler zostaje przy Zeylanda
Poznań: Czerwony Kapturek po Kuchennych Rewolucjach to Bistr...

Zwłoki leżały przyprószone śniegiem. Prawdopodobnie śmierć s...