Beata Szydło spotkała się państwem Katarzyną i Gabrielem Czaja, mieszkańcami Rudy Śląskiej. Wizyta trwała około 40 minut. W tym czasie posłanka rozmawiała z rodziną o problemach w regionie, z dużym naciskiem na sytuację w górnictwie. Sama rodzina z górnictwem związana nie jest, bo pan Gabriel pracuje w branży handlowej, a pani Katarzyna w księgowości.
- Nie jesteśmy związani z górnictwem, ale żyjemy na Śląsku, dlatego tego typu problemy też nas interesują. Jesteśmy ciekawi, jak sytuacja będzie się rozwijać - przyznali małżonkowie, których o wizycie Beaty Szydło poinformowano dzień wcześniej.
ZOBACZ TAKŻE:
Beata Szydło na Śląsku [ZDJĘCIA + WIDEO] Odwiedziła Główny Instytut Górnictwa w Katowicach
Na pytanie, czy kandydatka na premier przekonała do siebie rodzinę i czy złożyła jakieś deklaracje, rudzianie odpowiedzieli:
- To była rozmowa przy śniadaniu, żadnych zapewnień od pani Szydło nie usłyszeliśmy, ani ich nie oczekiwaliśmy. To była kurtuazyjna wizyta. Jesteśmy rodziną apolityczną, także zapraszamy też innych konkurentów do siebie na śniadanie. Może się dowiemy czegoś ciekawego i wtedy wybierzemy swojego kandydata w wyborach - zaznaczyli.
Beata Szydło po wizycie u rodziny z Rudy Śląskiej pojechała do Głównego Instytutu Górnictwa w Katowicach.
*Oto zakręt mistrzów w Katowicach. Każdego dnia ktoś ląduje na barierkach
*Marsz przeciw imigrantom w Katowicach ZDJĘCIA + WIDEO
*Adamek - Saleta ZDJĘCIA + WIDEO CAŁA WALKA
*Merkury Market w Rybniku otwarty! ZOBACZ KONIECZNIE