We wtorek, 16 sierpnia, w godzinach wieczornych na jednym z parkingów w Będzinie policjanci znaleźli zwłoki. Były one ukryte w samochodzie i zawinięte w dywan.
- We wtorek około godz. 16.30 z samochodu zaparkowanego na osiedlu Syberka unosił się przykry zapach. Policjanci z ogniwa patrolowego pojechali na miejsce zdarzenie. Rozpoczęły się poszukiwania właściciela auta. Udało się dotrzeć do jego mieszkania, jednak nikt nie otworzył drzwi. Przeszliśmy do czynności m.in. rozmów z sąsiadami. Uzyskaliśmy informację, do kogo należy pojazd. Po siłowym otwarciu potwierdzono obecność zwłok zawiniętych w dywan w głębokim rozkładzie. Nie da się jednoznacznie określić tożsamości tej osoby - mówi sierż. szt. Marcin Szopa w KMP w Będzinie.
Sprawcą okazał się 47-letni mężczyzna. Jednakże okazało się, że popełnił on samobójstwo.
- Policjanci podjęli decyzję o siłowym wejściu do mieszkania 47-letniego właściciela pojazdu. W zamkniętej od środka łazience znaleziono jego zwłoki. Lekarz potwierdził zgon. Wykluczono udział osób trzecich. Wedle wstępnych ustaleń doszło do samobójstwa - dodaje Szopa.
Według pierwszych ustaleń śledczych, sprawca to brat ofiary. Wygląda na to, że mężczyzna zamordował siostrę, a potem popełnił samobójstwo.
ŹRÓDŁO: RMF
