Był to drugi pojedynek obydwu tenisistek i drugie zwycięstwo Keys, która zarówno w 2021 roku w Berlinie jak i w czwartek we Włoszech nie straciła seta.
Niewykorzystane okazje Magdaleny Fręch
Kto wie, jak potoczyłyby się losy pierwszego seta, gdyby nasza tenisistka przy stanie 1:1 wykorzystała jedną z okazji na przełamanie rywalki. Polka prowadziła już 40:0, jej przeciwniczka wydostała się jednak z opresji, wybroniła łącznie cztery break pointy i wygrała gema.
Wspomniane wydarzenia nie najlepiej wpłynęły na Magdę, która pozwoliła rywalce na odskoczenie na 1:5, przegrywając po drodze dwa gemy serwisowe. Zryw w końcówce na niewiele się zdał - ostatecznie pierwsza partia zakończyła się porażką 3:6.
Madison Keys w trzeciej rundzie turnieju WTA w Rzymie
Drugi set rozpoczął się od trzech z rzędu gemów z przełamaniem. Niestety, to Keys aż dwa razy zapunktowała przy serwisie Polki, co dawało jej mały komfort na dalszą część rywalizacji.
Mimo starań Fręch nie była w stanie odrobić straty. A gdy w siódmym gemie Magda znów została przełamana jasne stało się, że trzecia rakieta polskiego tenisa nie będzie w stanie odwrócić losów spotkania. Ostatecznie druga część meczu zakończyła się wynikiem 2:6, oznaczającym, iż to Amerykanka awansowała do kolejnej rundy.
Kolejną przeciwniczką Keys będzie Wiktoria Azarenka. Mecz z Białorusinką zostanie rozegrany w sobotę.
