Paolini w finale turnieju w Rzymie
Dzięki dobrym występom w stolicy Włoch Paolini mocno podreperowała swój stan posiadania, jeśli chodzi o rankingowe punkty. Jej dorobek powiększy się o co najmniej 640 oczek. Wywalczenie tytułu pozwoli dopisać kolejne 350 pkt.
Tenisistka z Półwyspu Apenińskiego w najbliższy poniedziałek plasować się będzie w najgorszym przypadku na piątej pozycji. Jeśli jednak w sobotę zdobyłaby tytuł (w finale zagra z Coco Gauff lub Qinwen Zheng), stałaby się czwartą zawodniczką świata. A to z kolei sprawiłoby, że Świątek znalazłaby się na piątej pozycji. Miałoby to swoje konsekwencje już w nadchodzącym wielkoszlemowym turnieju French Open.
Świątek spadnie na piąte miejsce?
W sytuacji, gdy Polka plasowała się na pierwszym lub drugim miejscu w klasyfikacji, z Aryną Sabalenką, z którą rywalizowała o miano najlepszej tenisistki świata, mogła zagrać dopiero w finale, z kolei z zawodniczkami klasyfikowanymi na trzecim i czwartym miejscu (obecnie to Gauff i Jessica Pegula) nie wcześniej niż półfinale.
Jeśli w najbliższy poniedziałek Iga spadnie na piątą lokatę, właśnie z takim numerem (przy założeniu, że żadna tenisistka klasyfikowana przed nią w rankingu nie wycofa się z turnieju) wystąpi podczas French Open. A to z kolei oznaczałoby, że już w ćwierćfinale potencjalną przeciwniczką Świątek będzie ktoś z najlepszej czwórki, a inne przedstawicielki tego grona to możliwe rywalki w półfinale i w finale.
Świątek - Sabalenka w ćwierćfinale French Open?
Jeśli więc raszynianka miałaby pecha w losowaniu, może zdarzyć się i tak, że w 1/4 finału w Paryżu dojdzie do jej pojedynku z Sabalenką, z którą po raz ostatni rywalizowała na tak wczesnym etapie jakiegokolwiek turnieju w lutym 2022 roku. Od tego czasu pojedynki między obydwoma paniami miały miejsce wyłącznie w finałach lub półfinałach.
Zmagania w Paryżu rozpoczną się w niedzielę, 25. maja.
