Spis treści
Polki w dwóch pierwszych spotkaniach dywizji B w Lidze Narodów odniosły zwycięstwa z Rumunią (1:0) i Irlandią Północną (2:0). Podopieczne Niny Patalon w trzecim meczu zmierzyły się w piątek z Bośnią i Hercegowiną, w Gdańsku.
Ewa Pajor - znaczy kapitan. Show naszej kapitan
Polki dobrze rozpoczęły spotkanie, miały kilka okazji na strzelenie bramki. W 15.minucie Ewelina Kamczyk oddała mocny strzał na bramkę Bośniaczek. Bramkarka Almina Hodzić odbiła piłkę, ale zrobiła do wprost pod nogi Ewy Pajor. Napastniczka Barcelony i kapitan Biało-Czerwonych, pewna swego umieściła futbolówkę w siatce.
Odwet za straconą bramkę. Koncert Polek po przerwie
Polki miały przewagę, ale nie potrafiły strzelić bramki do przerwy. Niestety, w 40. minucie zlekceważyły Sofiję Krajsumović, a Bośniaczka pognała co sił w pole karne Biało-Czerwonych i bez trudu pokonała Kingę Szemik. Polki zrehabilitowały się tuż po przerwie i to podwójnie. Po 49. minutach było już 3:1. Najpierw strzał Kamczyk został obroniony przez bramkarkę, ale Ewa Pajor wykorzystała dobitkę, a chwilę później Adriana Achcińska wykorzystała koszmarny błąd Hodzić, która wypuściła z ręki bardzo wolno lecącą piłkę.
Piękna końcówka Polek. Bośniaczki rozłożone na łopatki
Bośniaczki popełniły też kuriozalny błąd, przy bramce na 4:1. Andrea Gavrić z niegroźnej sytuacji… odegrała piłkę na siódmy metr do Klaudii Słowińskiej, a piłkarka GKS-u Katowice po chwili cieszyła się z debiutanckiej bramki w kadrze.
Bramka na 5:1 został strzelony po rzucie karnym. Sprokurowała go Emma Veletanlić, podcinając Weronikę Zawistowską. Z karnego nie pomyliła się Martyna Wiankowska. Polki z kompletem zwycięstw prowadzą w dywizji B Ligi Narodów. Biało-Czerwone nie przegrały od siedmiu meczów.
Przed Biało-Czerwonymi kolejny mecz Ligi Narodów. We wtorek, ponownie zmierzą się z Bośniaczkami, ale tym razem jednak na Bałkanach.
