Nieznani sprawcy wyrwali drewniany pomnik z betonowej podstawy i przewrócili na ziemię. Widać, że nosi ślady po uderzeniach siekierą. Zerwano także tablicę informującą o Romach rozstrzelanych w lesie koło Borzęcina. - Brakuje mi słów, żeby opisać co teraz czuję - mówi zszokowana Małgorzata Mirga, Romka która zaprojektowała pomnik. - To mogli zrobić jedynie ludzie pozbawieni szacunku dla innych, dla historii, pamięci i dla nas Romów - dodaje artystka.
Zniszczenia zauważyła w piątek rano ekipa nadleśnictwa, która przyjechała do pracy w borzęcińskim lesie. - Dzień wcześniej, gdy popołudniu kończyła pracę, pomnik był jeszcze w nie naruszonym stanie - opowiada Piotr Kania, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Borzęcinie - To co się stało w tym miejscu, jest przejawem wandalizmu i zwykłej ludzkiej głupoty - podkreśla z oburzeniem.
Autor: Robert Gąsiorek
Planowane działanie?
Pomnik ulokowany został z dala od centrum wsi, w miejscu rozstrzelania w 1943 roku przez hitlerowców 29 Romów. Wśród zamordowanych było 3 mężczyzn, 5 kobiet i 21 dzieci. Poświęcony im monument uroczyście odsłonięto i poświęcono w 2011 roku. Okazją był XII Międzynarodowy Tabor Pamięci Romów.
Na płycie pomnika umieszczono rzeźbę upadającej kobiecej postaci, nad nią - tablicę z inskrypcją. Z tyłu znajdowała się jeszcze rzeźba klęczącego dziecka. Wokół ustawiono 29 granitowych kamieni, symbolizujących wszystkie ofiary zbrodni. - Ten pomnik miał charakter symboliczny oraz historyczny, bo Romowie byli częścią społeczności Borzęcina - podkreśla wójt Janusz Kwaśniak.
Pomysłodawcy oraz twórcy pomnika są przekonani, że dewastacja musiała być dziełem jakiejś zorganizowanej grupki.
- Tego nie zrobiła przypadkowa osoba. Żeby dokonać takich zniszczeń, potrzebnych było kilka osób. Przecież pomnik osadzony był na czterech metalowych prętach - podkreśla Adam Bartosz, cyganolog z Muzeum Okręgowego w Tarnowie.
- Ktoś chyba chce nam dać sygnał, że my się w ogóle nie liczymy. Bardzo mnie to boli, ale i motywuje do działania przeciwko dyskryminacji - mówi Małgorzata Mirga.
Dewastacją zajmuje się policja. Na miejscu przeprowadzono oględziny. - Zabezpieczono dowody, które później mogą pomóc w ustaleniu sprawców. Na razie nie można jednak stwierdzić ilu ich było, ani jakim kierowali się motywami - mówi asp. sztab. Damian Pleszyński, kierownik Posterunku Policji w Szczurowej.
Wieś w szoku
Wydarzenie sprzed kilku dni zasmuciło wielu mieszkańców Borzęcina Dolnego. Zwłaszcza starszych, którzy zachowywali pamięć o wydarzeniach z okresu okupacji.
- Nie mogę uwierzyć jak można coś takiego robić? Ludzie pamiętali o ofiarach egzekucji. Kiedy byłam mała, w domu zawsze opowiadało się o tym, jak strasznie potraktowano u nas Romów - mówi, ocierając łzy z policzka, 77-letnia Maria Stolarz, mieszkanka Borzęcina Dolnego.
- Od momentu powstania pomnika, nie było z nim najmniejszych problemów. Składano pod nim kwiaty i znicze, które przynosili również zwykli mieszkańcy - mówi Piotr Kania.
W tej chwili nie wiadomo jeszcze, czy zniszczony pomnik pamięci Romów doczeka się odbudowy.
- Postawimy może tylko tablicę z informacją, że zniszczony monument jest pomnikiem barbarzyństwa spadkobierców nazizmu - proponuje Adam Bartosz.