Kacper Tobiasz woli skończyć karierę niż zagrać dla Lecha lub Widzewa
Tobiasz wielu fanom Legii przypomina trochę Artura Boruca. Też wykazuje spory potencjał, lubi bronić "pajacykiem" i dobrze trzyma się ze środowiskiem Żylety.
Obecnie Tobiasz wyleczył kontuzję i jest gotowy do walki o skład. Dotąd długo był podstawowym bramkarzem. Teraz wyrósł mu poważny konkurent w osobie Dominika Hładuna, który dostanie szansę również w hicie przeciw Rakowowi Częstochowa.
W każdym razie Legia na pewno nie odpuści inwestycji w Tobiasza, bo to młodszy bramkarz z wielkim potencjałem sprzedażowym. Stale obserwuje go niemiecki Wolfsburg, który całkiem niedawno wydał na Jakuba Kamińskiego z Lecha Poznań aż 10 mln euro. Obaj potem spotkali się na mundialu w Katarze: Kuba był w kadrze i grał, natomiast Kacper pełnił tylko rolę dodatkowego bramkarza na treningach.
Niedawno Tobiasz udzielił wywiadowi Interii Sport. Jeden z czytelników zapytał legionistę czy wolałby przejść do Widzewa Łódź, czy jednak wolał zakończyć karierę, gdyby został postawiony przed takim wyborem. - Prosta odpowiedź, oczywiście, że koniec kariery. Sorry, ale są pewne priorytety - wyznał Tobiasz.
To niejedyna deklaracja bramkarza Legii. "Nie" odpowiedziałby także Lechowi Poznań. - Jestem człowiekiem lojalnym, powiedziałem, że jestem kibicem Legii na zawsze więc nie ma takiej opcji. Wiem, że nigdy nie powinno się mówić nigdy, ale mimo wszystko wydaje mi się, że nie skorzystałbym z takiej propozycji - podkreślił w wywiadzie udzielonym Sebastianowi Staszewskiemu.
W Poznaniu raczej nikt się nie przejmie słowami Tobiasza. W ostatnim meczu przy Bułgarskiej z tak zwanego Kotła w kierunku młodzieżowca pofrunęły butelki i inne przedmioty. Ukarany został klub, ale i sam zawodnik (grzywną) za prowokacyjne zachowanie.
Co ciekawe, obecnie w rezerwach Legii występuje były obiecujący pomocnik Lecha, Mateusz Możdżeń. W wywiadzie udzielonym legia.net stwierdził, że większa "napinka" jest w Poznaniu na Legię, niż w Warszawie na Lecha.
Lata temu środowisko żyło dość nietypową deklaracją napastnika Lecha, Nickiego Bille Nielsena. Duńczyk krótko po podpisaniu kontraktu wypalił bowiem, że... nigdy nie zagra w Legii.
EKSTRAKLASA w GOL24
Najgorsze transfery w Ekstraklasie. W Legii Warszawa naprawd...
