Kampanię wyborczą przed drugą turą wyborów prezydenckich w Zabrzu zapamiętamy głównie z wulgarnych ulotek, odwołanych debat czy wzajemnych oskarżeń dwóch kandydatek. Mało było merytorycznej dyskusji, a więcej politycznych przepychanek i internetowych utarczek słownych. Fala nienawiści w internecie bezpośrednio dosięgła zarówno Małgorzatę Mańkę-Szulik jak i Agnieszkę Rupniewską, które w ostatnich dniach zapowiedziały, że absolutnie nieakceptują nieuczciwych praktyk w kampanii wyborczej. Wydawać by się mogło, że te ostatni dni przed głosowaniem w drugiej turze będą już spokojniejsze. Nic bardziej mylnego. Małgorzata Mańka-Szulik postanowiła złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o kolportowanie ulotek zawierających informacje szkalujące i obrażające obecną prezydent. Mańka-Szulik w piśmie przesłanym do prokuratury sugeruje, że choć szkalujące ją materiały nie są w żaden sposób oznaczone jako materiały wyborcze to wydawca owych ulotek czy też gazetek jest w jakiś sposób związany z komitetem wyborczym Agnieszki Rupniewskiej.
"W związku z prowadzoną kampanią wyborczą, zarówno przed pierwszą jak i drugą turą wyborów na Prezydenta Miasta Zabrza, kolportowane i rozpowszechniane były i są gazetki i ulotki, w których zarzuca się mi nadmierne bogacenie się kosztem miasta, afery sms-we, ucieczkę z Zabrza, doprowadzenia miasta na skraj bankructwa, skazania Zabrza na smród itp. (...). Prezentowane w tych gazetkach treści są niezgodne z rzeczywistością i stanowią zniewagę wobec mnie jako osoby pełniącej funkcję Prezydenta Miasta Zabrze. Zawartość ulotek uwłacza mojej czci, ubliża mi i poniża" - czytamy w uzasadniu przygotowanym przez Małgorzatę Mańkę-Szulik. Obecna prezydent dodaje również, że "W treści gazetek wyraźnie nawołuje się do głosowania na Agnieszkę Rupniewską, a to z kolei może wskazywać na powiązania wydawcy gazetek z jej komitetem wyborczym". Pismo trafiło już do prokuratury.
ZOBACZCIE KONIECZNIE
MAŁGORZATA MAŃKA-SZULIK O KONTRKANDYDATCE AGNIESZCE RUPNIEWSKIEJ
Nie musieliśmy długo czekać na odpowiedź Agnieszki Rupniewskiej, kontrkandydatki Małgorzaty Mańki-Szulik. Kandydata startująca z listy Koalicji Obywatelskiej jest bardzo aktywna w internecie. Przez całą kampanię wyborczą prowadzi wideobloga, w którym komentuje sytuację miasta i zachęca do głosowania. W ostatnim nagraniu Agnieszka Rupniewska odniosła się do tego w jaki sposób w Zabrzu prowadzona jest kampania wyborcza.
CZYTAJCIE KONIECZNIE
AGNIESZKA RUPNIEWSKA: DLA MNIE LEWICOWOŚĆ TO EMPATIA I BYCIE BLISKO LUDZI
- Przez krótki moment uwierzyłam, że moja kontrkandydatka przestanie mnie atakować w sposób nieuczciwy. Już nie wierzę, bo mam niezbite dowody na to, że kłamała deklarując zaniechanie "ciosów poniżej pasa". Mój sztab to kilka osób, które wierzą we mnie i w mój sukces. Sztab pani Małgorzata Mańka-Szulik to w tej chwili dziesiątki najemników, którzy otrzymują sowite wynagrodzenia za prowadzenie kampanii pełnej nienawiści. Są wspierani przez wystraszonych wizją zmian urzędników. Na zlecenie mojej kontrkandydatki zostały zatrudnione agencje specjalizujące się w tzw. "czarnym PR" i marketingu politycznym. Znam nazwy tych firm i wszystkie działania, które podjęły, żeby pokazać mnie Państwu z jak najgorszej strony - mówi na swoim wideoblogu Agnieszka Rupniewska.
- W trakcie kończącej się kampanii byłam szykanowana i prześladowana. Wysłannicy sztabu pani Małgorzaty nachodzili moich sąsiadów pytając o moje życie prywatne. Metodami detektywistycznymi była inwigilowana moja firma, niepokojono klientów mojej spółki i szkalowano mnie w ich oczach, narażając na straty finasowe i wizerunkowe. Pracownicy mojego sztabu byli śledzeni w trakcie wykonywania swojej pracy. Osobista cena jaką płacę za decyzję o starcie w wyborach jest dzięki brudnej strategii mojej kontrkandydatki dużo większa niż zakładałam. Nie przypuszczałam, że strach przed zmianą może powodować w ludziach aż tak niskie zachowania - dodaje Agnieszka Rupniewska.
Wpisz miejscowość i sprawdź wyniki wyborów

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
Jak głosowaliśmy w wyborach samorządowych: Incydenty + wydarzenia