Co ze skateparkiem w Miastku?
Budową skateparku w Miastku zajęło się Przedsiębiorstwo Wielobranżowe „MIZAN” z Gdańska. Była to jedyna firma, która zgłosiła się do przetargu ogłoszonego 20 stycznia 2022 r. Umowa została podpisana 1 marca 2022 r. Kontrakt opiewa dokładnie na 1 148 820 zł, z czego 1 mln zł pochodzi z dotacji rządowej w ramach programu Polski Ład.
Lista zrealizowanych przez to przedsiębiorstwo inwestycji jest długa. Najczęściej były one związane z zagospodarowaniem przestrzeni publicznej. Tylko w samym Gdańsku firma wygrała 30 przetargów na łączną kwotę 2 766 642,92 zł. W Gdyni - 5 przetargów na łączną kwotę 512 363,56 zł, w Pruszczu Gdańskim - 2 przetargi na łączną kwotę 61 300,00 zł, w Parchowie - 1 przetarg na łączną kwotę 178 967,52 zł i w Kołczygłowach - 1 przetarg na łączną kwotę 65 508,92 zł.
Zgodnie z umową, w Miastku do końca listopada miał być gotowy skatepark na tzw. kaczym dołku przy ulicy Dworcowej. W ramach zamówienia, firma wykonuje płytę betonową z żelbetowymi elementami prefabrykowanymi (minirampa z bank ramp, funbox, poręcz, grindbox, zestaw quarter pipe z bank ramp, wulkan, manual pad i bowl), ciągi piesze, oświetlenie i odwodnienie terenu oraz wyposażenie w ławki, kosze, stojaki na rowery, stację rowerową i tablicę z regulaminem.
Pierwszy termin oddania do użytku skateparku upłynął z końcem listopada. Kolejny został wyznaczony na koniec roku 2022. Jest 26 stycznia, a skateparku, jak nie ma, tak nie ma. Porównując zdjęcia wykonane w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, można mieć wątpliwości czy inwestycja będzie gotowa wiosną.
Ostatnie porozumienie wykonawcy z gminą Miastko zakłada, że obiekt ma być gotowy do końca marca 2023 r. I zachowanie tej daty obiecuje właściciel przedsiębiorstwa „Mizan” z Gdańska Sławomir Ossowski.
- Umowę podpisaliśmy tuż po rozpoczęciu wojny w Ukrainie. Nikt w naszej branży nie ukrywa, że posiłkowaliśmy się do tej pory pracownikami z Ukrainy. Kiedy wybuchła wojna, straciłem fachowców. Rozumiem, że wrócili do siebie, bronić ojczyzny – wyjaśnia Sławomir Ossowski. - Kolejne przesunięcie terminu spowodowane było prośbą burmistrza Miastka o niewykonywanie prac budowlanych ze względu na Dni Miastka, które odbywały się w sąsiedztwie inwestycji (25-26 czerwca 2022 r. - przyp. red.). A teraz mamy zimę i mrozy, które nie sprzyjają betonowi. Budujemy na wieki, a nie na chwilę. Taki skatepark to odpowiedzialna inwestycja, bo wylany beton nie może się kruszyć po kilku latach użytkowania – mówi Ossowski i przyznaje, że ze względu na brak pracowników sam zakasał rękawy i pracuje w Miastku na budowie.
- Próbowałem pozyskać pracowników do najprostszych prac budowlanych. Szczerze przyznam, że jestem w szoku. Tutaj jest duży problem z alkoholem. Czasem już kogoś przyjmuję, pracuje tydzień i znika. Nie stawia się w pracy. Część osób żąda wypłat w systemie dniowym lub tygodniowym. A jeszcze inni przychodzą do pracy po prostu nietrzeźwi – żali się Ossowski i zapewnia, że stara się pozyskać fachowców z Trójmiasta. - Takie trudności mają wszyscy w branży. Proszę spojrzeć na ogłoszenia o przetargach. Oferty nie wpływają żadne, a przetargi są powtarzane. Mamy kryzys – dodaje Ossowski.
