Burger King zaprasza do McDonald's. O co chodzi? Duże i małe marki zwracają uwagę na problemy branży gastronomicznej

"Zamówcie z McDonald's" - taki apel wystosowała sieć restauracji Burger King do swoich klientów w Wielkiej Brytanii, Francji, a także w Polsce.

Post zyskał niesamowitą popularność. Ma aż 30 tysięcy reakcji, tysiące udostępnień i komentarzy.

Gastroprotest w Poznaniu:

Internauci chwalą Burger King za postawę, który to w czasie pandemii zachęca do zamawiania dań nie tylko ze swoich restauracji, ale także tych konkurencyjnych.

"Nie przypuszczaliśmy, że kiedykolwiek was o to poprosimy. Tak samo nie przypuszczaliśmy, że będziemy was zachęcać do zamawiania z KFC, PizzaHut, Starbucks, DaGrasso, Dominos, Dominium, Max Burgers, Pasibusa oraz wielu innych restauracji, których nie sposób tutaj wymienić. W skrócie: z każdej sieci (tej fast i tej bardziej slow), którą znamy" - czytamy w poście.

- Brawo za odwagę, by wstawić taki wpis. Szanuje

- pisze Martyna.

- Nie przypuszczałem, że dożyję takich czasów, że konkurencja będzie wspierać konkurencję. Oby zostało tak na zawsze

- pisze Mateusz.

Czytaj też: Tak koronawirus zmienił poznańską gastronomię. Szef kuchni Tomasz Zdrenka: Ambicje trzeba chować do kieszeni

Burger King wystosował taki apel do klientów, by zwrócić uwagę na problem wielu restauracji oraz w tym trudnym czasie wspomóc branże gastronomiczną. W wielu krajach z powodu wprowadzenia lockdownu restauracje, kawiarnie, bary nie działają. Podobnie w Polsce. Od niecałych dwóch tygodni restauratorzy mogą potrawy wydawać jedynie na wynos lub serwują je na dowóz.

"Nie myśleliśmy, że będziemy was o to prosić, ale te restauracje zatrudniają tysiące pracowników, którzy w tym momencie potrzebują waszego wsparcia. Jeżeli chcecie pomóc, nie wahajcie się i zamówcie sobie coś pysznego z szybkim i bezpiecznym dowozem do domu albo w Drive Thru" - apeluje Burger King.

Pojawiają się jednak głosy, że taka akcja marketingowa i tak wspiera tych, którzy mają umocnioną pozycję na rynku i przetrwają czas pandemii. Dlatego też w ślad za międzynarodowym gigantem poszła lodziarnia z Wielkopolski, producent lodów tradycyjnych - firma Willisch z Wągrowca.

- Może to brzmi jak żart, ale tak naprawdę chcemy was do tego zachęcić. Wspomagajcie producentów kupując lody. W tych trudnych czasach jesteśmy razem, nie przeciwko sobie

- mówi właściciele firmy.

Firma Willisch przez lata słynęła z produkcji lodów Cassate. Dziś nadal przygotowuję lody naturalne.