Była dziewczyna Matthew Perry'ego ujawnia ponurą prawdę o śmierci aktora

Kazimierz Sikorski
Skąd Matthew Perry miał wziąć narkotyki?
Skąd Matthew Perry miał wziąć narkotyki? Fot. East News
Nie milkną echa śmierci Matthew Perry'ego. Wiele też krąży pogłosek na temat jej przyczyn. Najnowsze doniesienia sugerują, że aktorowi nie udało się zerwać z nałogiem, a rękę do jego śmierci mogli przyłożyć "usłużni" lekarze.

Była dziewczyna aktora, Kayti Edwards, mówi, że nie była zaskoczona przyczyną śmierci aktora i wzywa do przesłuchania lekarzy w związku z "eksperymentami narkotykowymi" Perry’ego. Domaga się tego po tym, jak koroner stwierdził, że zabiła go ketamina.

Skąd miał ketaminę?

Półtora tygodnia przed śmiercią Perry przeszedł terapię wlewem ketaminy z powodu depresji. Z raportu wynika jednak, że ketamina w jego organizmie nie mogła pochodzić z tej sesji terapeutycznej. Edwards mówi, że jest mało prawdopodobne, aby kupił narkotyki na ulicy i dodaje, że ​​pochodziły one od lekarza lub pielęgniarki.

- Lekarze, którzy pracowali z Matthew, powinni zostać przesłuchani. Bardzo trudno jest dostać ketaminę na ulicy, ale lekarzowi lub pielęgniarce łatwo ją zdobyć - powiedziała w rozmowie z „The U.S. Sun”. Edwards prowadzi schronisko dla koni w Kalifornii, a ketamina jest jedną z substancji stosowanych przy znieczulaniu zwierząt.

Kayti spotykała się z Matthew w 2006 r., a w 2011 r., gdy był u szczytu uzależnienia od narkotyków, pracowała jako jego asystentka.

Widziała nawroty nałogu

Edwards powiedziała „The Sun”, że zauważyła sygnały ostrzegawcze wskazujące, że aktor mógł wrócić do nałogu. Chodziło o częstsze niż zwykle jego publikacje w mediach społecznościowych i wykorzystywanie swojego alter ego opartego na Batmanie – „Mattmana” – co robił, gdy był na haju.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Przypomniała, że Matthew – który w latach 90. zyskał sławę jako bohater „Przyjaciół”– lubił zażywać samotnych kąpieli pod wpływem narkotyków. Jego ostatni post na Instagramie, pięć dni przed śmiercią, pokazywał go w jacuzzi i został podpisany „Mattman”.

W swojej książce wydanej jeszcze przed śmiercią, Perry wyznał, że zdarzało mu się wpływać na medyków, by przepisywali mu substancje odurzające, choć wiedział, że nie służą one jego zdrowiu.

ag

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
KohnEfka
Jeszcze tylko tysincpiencset sto dziewientset odcinków o nic nie znaczącym aktorze, i wszyscy będą go brali za gwiazdę, tak jak on brał bez umiaru.
U
USS wojtuś
Odmówili jej udostępnienia tego i się mści?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl