Były kapelan Elżbiety II o poglądach nowego króla. Czy Karol III zagraża monarchii?

- Myślę, że jeśli ten powolny ruch w kierunku wielokulturowości i wielowyznaniowości będzie trwał, stracimy monarchię, ponieważ ostatecznie nie sądzę, że będzie ona wierna sobie – powiedział Gavin Ashenden, który był kapelanem królowej od 2008 do 2017 roku.

Ashenden wygłosił swoje uwagi w odpowiedzi na pierwsze Królewskie Orędzie Bożonarodzeniowe króla od czasu objęcia tronu po śmierci jego matki we wrześniu.

- Wygląda to trochę tak, jakbyśmy patrzyli, jak wspaniały statek powoli tonie, a w pewnym momencie chcesz to zatrzymać i upewnić się, że płynie dalej. I nie sądzę, aby monarchia mogła się przetrwać, jeśli stanie się monarchią wielokulturową, wielowyznaniową – powiedział Ashenden.

Jego zdaniem król Karol III „wyjątkowo dobrze” wygłosił swoje pierwsze przemówienie bożonarodzeniowe, zaznaczył jednak, że brytyjscy poddani są świadkami „bardzo powolnego, stopniowego przejścia od monarchii chrześcijańskiej do wielowyznaniowej”.

- Problem polega na tym, że albo się jest obrońcą wiary, albo nie – powiedział, odnosząc się do przysięgi, jaką brytyjski monarcha składa w obronie religii protestanckiej. Pełni on między innymi funkcję najwyższego namiestnika Kościoła anglikańskiego.

- W chrześcijaństwie jest tak wiele rzeczy bezpośrednio odpowiedzialnych za nasz sposób życia w naszej kulturze – powiedział Ashenden, który następnie ostrzegł, że chrześcijanie w Wielkiej Brytanii są coraz bardziej marginalizowani.

Jeśli król Karol III odmówi stawania w obronie historycznej wiary swojego narodu, Ashenden przewiduje, że „zasieje ziarno zniszczenia rodu Windsorów”.

Ashenden, który zrezygnował ze stanowiska kapelana w 2017 roku po potępieniu recytacji Koranu podczas nabożeństwa Objawienia Pańskiego w katedrze Najświętszej Marii Panny w Glasgow, zauważył, że chrześcijaństwo jest coraz częściej wypierane z przestrzeni publicznej z powodu jego wyłącznych roszczeń w „poważnej rywalizacji o moc”.

- Tak więc problem, który mamy w tej chwili, polega na tym, że chrześcijaństwo jest atakowane. Teraz pytanie brzmi, co robi w tej sprawie chrześcijański król? Czy ocala chrześcijaństwo? Czy staje się obrońcą wiary, co tak naprawdę jest jego tytułem? – zastanawia się Ashenden.

- Jeśli dzisiaj nie będziecie bronić chrześcijaństwa, stracimy je z tego kraju – dodał Ashenden, zwracając uwagę na przypadek chrześcijanki, która została niedawno aresztowana za cichą modlitwę przed kliniką aborcyjną w Birmingham.

- Problem, przed którym stoimy, to poważny konflikt wartości i nie można go rozwiązać, mówiąc po prostu: „Wiesz co? Wszystkie wartości są takie same, udawajmy, że wszystko jest w porządku”. Nie sądzę, żeby mogło to przerwać” – podkreślił były kapelan.

Źródło: Fox News