Pierwsza od lat wizyta króla w Australii
Oficjalna wizyta rozpocznie się 18 października i potrwa dziewięć dni. Będzie to nie tylko pierwsza dłuższa zagraniczna podróż Karola III od czasu zdiagnozowania u niego raka, ale także pierwsza wizyta panującego monarchy w Australii od 2011 r.
Król Karol III i królowa Kamila rozpoczną oficjalną wizytę od pobytu w Sydney, gdzie "będą uczestniczyć w różnych wydarzeniach mających na celu wzmocnienie relacji społecznych i promowanie swoich pasji, takich jak ochrona środowiska i wspieranie organizacji charytatywnych zajmujących się przemocą domową".
Następnie Karol III i jego żona udadzą się do Canberry na bankiet, podczas którego monarcha wygłosi przemówienie. Zaproszenia na to spotkanie otrzymali liderzy polityczni i społeczni Australii.
"To policzek w twarz i naplucie w dłoń"
- Chociaż przywódcy wszystkich stanów i terytoriów Australii zostali zaproszeni na przyjęcie w stolicy kraju, żaden z nich się nie pojawi. Ich wymówki są podejrzane. Premier Queensland Steven Miles twierdzi, że ma pracę do wykonania w swojej kampanii wyborczej. "Inne zobowiązania", bez podania konkretów, ma przywódca Australii Zachodniej, Roger Cook. Natomiast Peter Malinauskas (Australia Południowa) i Chris Minns (Nowa Południowa Walia) odrzucili zaproszenia z powodu spotkania regionalnego gabinetu – poinformował "The Mirror".
Bev McArthur, rzeczniczka prokrólewskiej Australijskiej Ligi Monarchistów, nazwała zachowanie polityków "policzkiem w twarz Karola III".
"Wszyscy premierzy i ministrowie przysięgali wierność naszemu monarsze, Karolowi III, i to monumentalna zniewaga, że teraz plują w jego dłoń wyciągniętą w przyjaźni. To historyczna okazja do zjednoczenia Australii, skupienia się na działalności charytatywnej i oddania społecznościom. Jednak nasi niedojrzali politycy wyraźnie decydują się na grę polityczną" – powiedziała McArthur w rozmowie z "Herald Sun".
Źródło: Plejada
