Argentyńczyk Juan Martin del Potro doznał kontuzji kolana w 2019 roku, co ostatecznie doprowadziło do jego wycofania się ze sportu. Del Potro jako aktywny tenisista przeszedł cztery operacje kolana, ale teraz przyznał, że w tajemnicy przed kibicami przeszedł dwie kolejne, po odłożeniu rakiety. Opowiedział, jak obecnie żyje.
Musi zażywać 6-7 tabletek dziennie, od których tyje
– Nadal każdego dnia szukam rozwiązania. Wszystko zaczęło się od tej pierwszej operacji. Za każdym razem, gdy o tym myślę, wzruszam się. Czuję się okropnie. Moje codzienne życie nie jest takie, jakie chciałbym, żeby było. Nie umiem grać w piłkę nożną, nie umiem grać w padla. To okropne. To bardzo trudne. Są takie chwile, że nie mam już siły. Nie jestem niezniszczalny. Mam w życiu dobre i złe rzeczy, ale przez większość czasu muszę udawać i przybierać dobrą minę, ale często czuję się okropnie. Każdego dnia, kiedy się budzę, muszę zażywać sześć lub siedem tabletek. Gastroprotektory, leki przeciwzapalne, jeden na stany lękowe. Pigułki te sprawiły, że tyję, więc kazano mi przestać jeść pewne rzeczy
– oznajmił 36-latek.
Chciałby choć przez godzinę być znowu szczęśliwy na korcie
Pomimo wszystkich swoich ostatnich zmagań Del Potro ogłosił, że 1 grudnia ponownie stanie na korcie w Buenos Aires przeciwko wielkiemu rywalomi Novakowi Djokoviciowi.
– Jestem na diecie, odchudzam się, ćwiczę. Chcę przystąpić do tego meczu w jak najlepszej formie. Ten mecz to dla mnie szansa na pożegnanie. Djoković był bardzo miły i przyjął moje zaproszenie. Chcę dać mu całą miłość, jaką tylko potrafię. Jeśli uda mi się być szczęśliwym na korcie tenisowym chociaż przez jedną, dwie lub trzy godziny, będzie wspaniale
– stwierdził Argentyńczyk, który przy wzroście 1,98 m waży obecnie 97 kg.
Del Porto wygrał 22 turnieje, był zwycięzcą US Open 2009, dwukrotnym półfinalistą Rolanda Garrosa w 2009 i 2018, pófinalistą Wimbledonu w 2013, srebrnym medalistą olimpijskim z Rio de Janeiro 2016 i brązowym medalistą olimpijskim z Londynu 2012. Najwyżej w rankingu ATP plasował się 13 sierpnia 2018 roku na trzecim miejscu.
